niedziela, 13 grudnia 2015

Zwierzaki Cudaki - papierowe koszyczki dla dzieci

Jak pisałam we wcześniejszych postach, moim hobby oprócz prowadzenia tego bloga jest rękodzieło, a szczególnie robótki z papierowej wikliny. Prowadziłam kiedyś blogi z rękodziełem, ale z braku czasu nie mogłam robić wszystkiego naraz, dlatego postanowiłam połączyć tego bloga z moimi pozostałymi zainteresowaniami i oprócz recenzji produktów pojawią się tu inne wpisy np. z rękodziełem :). W związku z tym ( już po raz któryś z kolei i mam nadzieję ostatni :D ) zmieniła się również nazwa bloga na taką bardziej ogólną i zmieniłam sobie też szablon na różowy i słitaśny, bo tamten już mi się znudził.
Dziś chciałam zaprezentować koszyczki z papierowej wikliny, które co prawda zrobiłam już dawno temu, ale zdjęcia jeszcze mi pozostały. Takie koszyczki to fajny pomysł na prezent dla najmłodszych, można tworzyć przeróżne zwierzaki w różnych kolorach, w przypadku papierowej wikliny jedyne co człowieka może ograniczać to wyobraźnia :).





18 komentarzy:

  1. Przesympatyczne te Cudaki Zwierzaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie cudowne! Jesteś artystką! Odkupiłabym jeden z przyjemnością! <3 Szablon mi się podoba :) Zazdroszczę Ci pasji, oby więcej takich ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cudowne i urocze :D Wow jesteśmy pod wrażeniem :D Super ozdoba w domu czy na ogródku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne,cudowne,cudowne :) Masz talent.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne są te cudaki. Wszystkie dzieci na pewno byłby nimi zachwycone :) aż nie mogę uwierzyć, że to papier, a nie wiklina :)

    OdpowiedzUsuń
  6. haha wyglądają niesamowicie, chcielibyśmy<3 <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie śliczne koszyczki! Masz talent kobieto :D

    OdpowiedzUsuń
  8. To z papieru? Ale rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. słodkie;)

    ____________________
    blog.justynapolska.com
    fashion&makeup

    OdpowiedzUsuń
  10. o ja, ale rewelacyjne! no bomba :D

    OdpowiedzUsuń
  11. o, dokładnie pamiętam jak bawiłam się papierowa wikliną, u mnie niestety skończyło się na kilku koszyczkach, sama nie wiem dlaczego przestałam.

    OdpowiedzUsuń