Od producenta: Nowoczesna, szybko działająca maseczka.
Zapewnia natychmiastowy efekt poprawy wyglądu skóry. Zastosowane
składniki aktywne sprawiają, że skutecznie oczyszcza, usuwa nadmiar
sebum oraz zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości na skórze. Koi i
łagodzi podrażnienia. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z
bergamotki, który tonizuje, nawilża i pobudza skórę do regeneracji.
Efektem zabiegu jest odświeżona, pełna naturalnego blasku skóra. Pory
zostają doskonale oczyszczone, a skóra odpowiednio przygotowana do
przyjęcia nowych cennych składników.
Skład:
Sposób użycia: Nałożyć równomiernie maskę, omijając okolice oczu i ust. Gdy maska wyschnie, zmieniając kolor na biały - po ok. 20 minutach - zmyć ciepłą wodą. Stosować 1-2 razy w tygodniu.
Cena: ok.3zł/ 7 ml
Moja opinia: Maseczka znajduje się w foliowej saszetce, 7 ml produktu spokojnie wystarczy na 2 użycia, dlatego do testowania zatrudniłam również męża :). Konsystencja rzadka, kremowo-jogurtowa, jednak nie rozlewa się, dobrze się nakłada i rozprowadza na twarzy. Zapach przepiękny, owocowy, lekko słodki, kojarzył mi się z jakimiś męskimi perfumami, których zapach przywrócił miłe wspomnienia :), mogłabym ją wąchać cały dzień. Kolor blado zielony, po wysuszeniu zamienia się w biały. Jeśli chodzi o działanie maseczka zdecydowanie zwęża pory, pozostawia skórę odświeżoną, matową i wygładzoną. Cera wydaje się być bardziej promienista, lekko rozjaśniona i oczyszczona. Nie zauważyłam żadnych zaczerwienień, ani uczulenia po zastosowaniu maseczki. Zanim nałożyłam maseczkę bałam się, że będzie bardzo mocno ściągająca, takie doświadczenie miałam po zastosowaniu maseczki z glinką innej firmy, po czym zniechęciłam się do stosowania tego typu maseczek. Jak się okazało ta maseczka jest zupełnie inna, przyjemnie się ją nakłada, nie ściąga zbyt mocno, dobrze się zmywa. Właściwie przez te 20 minut prawie nie czułam, że mam na twarzy maseczkę. Jak dla mnie kosmetyk wart polecenia, nie zauważyłam żadnych minusów, cena jest przystępna, a efekt widoczny.
Ocena: 5/5
Maseczkę mogłam przetestować dzięki firmie Efektima Instytut
Bardzo lubię maseczki w saszetkach, są niedrogie, zwykle wystarczają na około 2 użycia i dają możliwości do testów, gdyż za każdym razem możemy sobie kupić inna aby wybrać tę ulubioną:)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego już o niej czytałam i przy najbliższej okazji będę musiała wypróbować ;)
OdpowiedzUsuń