Opis produktu: Naturalna woda mineralna wydobywana w Dębowcu. Rozporządzeniem Rady Ministrów z 14.02.2006 Dz.U. nr 32/2006 poz. 220 zaliczona do solanek leczniczych i termalnych.
Od lat stosowana do:
- właściwego nawilżania dróg oddechowych
- wzbogacania atmosfery pomieszczeń w jod i inne minerały
- nawilżania i oczyszczania pomieszczeń z pyłków oraz alergenów
- ujemnego jonizowania powietrza
- ułatwienia i podniesienia komfortu oddychania
Zastosowanie:
W urządzeniach do nawilżania, rozpylania oraz inhalatorach. Stosowanie w stanie naturalnym lub w postaci roztworu fizjologicznego, który otrzymamy mieszając 1 część solanki z 2 częściami czystej wody
Więcej o produkcie można poczytać na stronie firmy Zabłocka TUTAJ
Skład:
Cena: ok. 12 zł / 950 ml
Kilka słów ode mnie: Produkt umieszczony jest w dużej prostej butli z brązowego plastiku. Butla zakręcana jest plastikową zakrętką o nietypowym kształcie. Na opakowaniu znajduje się etykieta ze szczegółowym opisem solanki.
Solanka różni się od zwykłej wody jedynie właściwościami i tym że jest słona, poza tym z wyglądu przypomina wodę.
Produkt poznałam rok temu, gdy szukaliśmy czegoś do nebulizatora dla dziecka, pani w sklepie poleciła nam tą mgiełkę, od tego czasu nie rozstajemy się z nią ani na krok.
Mgiełka świetnie oczyszcza drogi oddechowe ułatwiając oddychanie, przynosi ulgę podczas choroby i wspomaga leczenie. Można ją stosować do inhalacji ale także do nawilżania powietrza w mieszkaniu i wzbogacania go w jod i inne minerały.
Szczególnie poleciłabym ją teraz w okresie jesienno-zimowym, gdy mamy do czynienia z licznymi przeziębieniami i infekcjami dróg oddechowych, produkt przyda się dla dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym, które szczególnie są narażone na ataki wirusów i bakterii.
Myślę, że taka mgiełka jest warta polecenia, zwłaszcza jeśli posiadacie w domu nebulizator czy inhalator i często chorujecie.
Stosujecie takie produkty?
Jak dotąd nie stosowałam tego typu mgiełki.
OdpowiedzUsuńMa wiele korzystnych zastosowań :)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam a jestem ciekawa jak poradziła by sobie u mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, bo nigdy takiej mgiełki nie używałyśmy :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam tego typu kosmetyki, bardzo bym chciała wypróbować coś tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam czegoś podobnego, ale przyznam że chętnie wypróbowałabym jej do nawilżacza powietrza.
OdpowiedzUsuńMam w domu inhalator więc muszę przetestować mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję, na razie nie potrzebuję. Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja.
UsuńSuper sprawa. :-)
OdpowiedzUsuńWiesz,że do Dębowca mam raptem 9 km :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym specyfiku ;)
OdpowiedzUsuńTakie produkty na tą porę w sam raz :)
OdpowiedzUsuńbardzo na czasie produkt:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem chora więc bardzo by mi się przydała.
OdpowiedzUsuńnie stosuje, czasami się nawet zastanawiam skąd się biorą te kosmetyki, ja połowy nie znam, a większości nie używam, może dlatego później wyglądam jak wyglądam :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę! Nigdy nie stosowałam, ale nie powiem prowokuje :D
OdpowiedzUsuńOstatni raz mgiełkę do ciała stosowałem mając z 15 lat i raczej do tego nie wrócę, chyba że jakaś choroba skóry czy coś będzie tego wymagać.
OdpowiedzUsuńcos dla nas ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. Bardzo praktyczny :) Spróbuję tą solankę zabłocką .
OdpowiedzUsuń