Magnez jest bardzo ważnym pierwiastkiem potrzebnym do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Jego niedobór może powodować skurcze, zmęczenie, drażliwość, bezsenność, ogólne rozdrażnienie i nerwowość.
W dzisiejszych czasach niestety większość z nas narażona jest na niedobór magnezu w organizmie, ze względu na życie w stresie i pośpiechu, spożywanie niezdrowej i wysoko przetworzonej żywności, a także ze względu na niektóre choroby i przyjmowanie leków.
Wspólnie z mężem postanowiliśmy nie dopuścić do do takiej sytuacji, dlatego systematycznie przyjmujemy preparaty zawierające magnez.
Tym razem opiszę magnez Bonimag B6 od Laboratorium Medycyny Naturalnej Bonimed, produkującego dość znane suplementy i zioła Ojca Grzegorza Sroki.
Opis produktu:
Bonimag B6 zawiera w swym składnie magnez oraz witaminę B6, które przyczyniają się do:
- zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia oraz utrzymania prawidłowych funkcji psychologicznych,
- prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego,
Magnez ponadto pomaga w:
- prawidłowym funkcjonowaniu mięśni i utrzymaniu zdrowych kości,
Witamina B6:
- pomaga w prawidłowej produkcji czerwonych krwinek i właściwym funkcjonowaniu układu odpornościowego.
Sposób użycia: Spożywać dwa razy dziennie po dwie kapsułki. Suplement diety nie może być stosowany jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety. Nie przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.
Skład:
Cena: ok. 17 zł / opakowanie 50 kapsułek
Kilka słów ode mnie: Produkt znajduje się w plastikowym pojemniczku, zamykanym zakrętką typu "klik", całość zapakowana jest w żółty kartonik, na którym można znaleźć bogaty opis suplementu.
Opakowanie nie wyróżnia się niczym szczególnym, jest typowe dla takich produktów.
W środku znajdziemy 50 sztuk przezroczystych kapsułek z białym proszkiem. Niestety mi te kapsułki nie odpowiadają pod względem wielkości, dlatego wysypuję proszek na łyżeczkę, mąż za to połyka je bez problemu. Dodam, że składnikiem tej otoczki jest żelatyna.
Zażywanie aż 4 kapsułek dziennie również nie bardzo mi odpowiada, wolałabym by w jednej kapsułce była taka zawartość magnezu, by wystarczyła 1 do spożycia, ewentualnie 2 na dzień, a nie 4.
Cena, według mnie jest zdecydowanie za wysoka, chyba płaci się tu jedynie z markę, bo przeszukując nawet teraz internet znalazłam mnóstwo innych leków z magnezem, w takiej samej ilości tabletek/kapsułek i w cenach już od 5 zł, na dodatek zalecana dzienna porcja do spożycia to były 2 tabletki.
Jeśli chodzi o właściwości, produkt ten poprawia samopoczucie, poprawia koncentrację, dodaje energii, więc z jego działania jestem zadowolona, jednak następnym razem kupię tańszy odpowiednik.
Podsumowując produkt ten oceniłabym na 3, zarówno forma kapsułek jak i cena, a do tego ilość jaką trzeba spożyć na dzień, zniechęciły mnie do sięgnięcia po niego po raz kolejny, aczkolwiek kuszą mnie inne produkty Ojca Grzegorza, widziałam, że firma ma bogatą ofertę różnych suplementów.
Nie używam takich specyfików, ale chętnie po nie sięgnę, gdy będzie taka potrzeba :)
OdpowiedzUsuńJa mam magnez w sporych i niewygodnych do połknięcia tabletkach, no ale jest w korzystnej cenie i przede wszystkim działa, więc nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńostatnio nic nie mam takiego:)
OdpowiedzUsuńDobry magnez nie jest zły ;) Osobiście nie używam :)
OdpowiedzUsuńna razie nic nie zażywam ale zastanawiam sie nad jakąś wiosenna suplementacją
OdpowiedzUsuńJa osobicie wszystkie suplementy polecam z firmy Olimp, fakt faktem, są drogi ale bardzo skoncentrowane i co najwazniejsze przyswajalne. Kiedys uzywalam npo centrum i nic a po tych olimpu to sie czuje lepiej ;p
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy wgle i chyba sien ie pokusze
Jak dla mnie też zbyt duże kapsułki. Nie lubię takich. No i łykanie cztery razy dziennie... Buuu :/ Magnez jak najbardziej TAK. Ale niekoniecznie ten ;-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że prawidłowe zażywanie magnezu jest szczególnie ważne u osób, które piją dużo kawy. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też 4 tabletki to za dużo...
OdpowiedzUsuńOj przydałaby mi się dawka magnezu ;)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspólną obserwacje ? ;)
http://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Słyszałam wiele dobrego o magnezie, jednak nie przemawia do mnie forma tabletkowa ze względu na niską wchłanialność. Postawiłam na picie młodego jęczmienia, który również ma w sobie sporo magnezu. Efekty? Rewelacyjne! Mam o wiele lepszy humor od kiedy go popijam :)
OdpowiedzUsuńZażywam magnez, ale zawsze proszę w aptece o dawkowanie 1 kapsułki na dzień.
OdpowiedzUsuńBiorę magnez z witaminą B6, ale jeszcze nigdy z tej firmy nie miałam, więc muszę go kiedyś wypróbować. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię suplementów, które trzeba łykać 4 razy dziennie... Niemniej jednak jako piwoszka kawy muszę ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam
Często powracam do magnezu, bo to skurcz złapie, to mięśnie lub powieka skacze. Tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńaż 4 kapsułki dziennie? sporo...
OdpowiedzUsuńmi by się coś takiego przydało... muszę zakupić wreszcie!
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio strasznie męczę się ze skurczami, biorę Aspargin i trochę pomaga :-)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, muszę w końcu się zabrać za wiosenną suplementację :)
OdpowiedzUsuńja bym się nie zdecydowała na ten produkt ze względu na tą żelatynową otoczkę, bo to nic innego jak zmielone kości zwierząt.... jestem weganką
OdpowiedzUsuńświetna recenzja,dziękuję :)
miłego weekendu
Nie używam takich specyfików :)
OdpowiedzUsuńMagnez bardzo dobrze się sprawdza, gdy mamy mocne skurcze nóg. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Musze spróbować magnezu w takiej formie, bardzo ciekawie to wygląda.
OdpowiedzUsuń