niedziela, 27 marca 2016

Kampania EverydayMe - szampon Head&Shoulders Menthol

Sporo u mnie ostatnio różnych kampanii testerskich, szczęście mi dopisało również na portalu EverydayMe i załapałam się do testów szamponu przeciwłupieżowego Head&Shoulders Menthol. Marka z pewnością jest Wam dobrze znana, szampony Head&Shoulders od dawna można kupić w większości sklepów z kosmetykami i nie tylko, u nas te szampony są znane, często je stosuje mój mąż, dlatego chętnie zabrał się za test wersji mentolowej.
W przesyłce otrzymaliśmy pełnowartościowy produkt o pojemności 250 ml, oraz próbki do rozdania znajomym, a także zestawy z próbką i specjalnymi paskami do zbadania łupieżu przed użyciem szamponu i po.











Skład:




Cena: ok. 12 zł / 250 ml


Kilka słów ode mnie: Szampon umieszczony jest w plastikowej butelce o ciekawym, nietypowym kształcie, butelka z jednej strony jest prosta, a z drugiej przypomina łuk. Szampon jest bardzo poręczny, dobrze leży w dłoni, zakrętka na "klik" nie sprawia problemów podczas otwierania i zamykania. 
Szata graficzna prosta, butelka w białym kolorze z niewielką ilością granatowych napisów i zdjęcie mięty z kroplami wody, zakrętka z kolei ma ładny, niebieski odcień. 
Szampon ma gęstą, płynną konsystencję, dzięki temu nie przelewa się przez palce, nie sprawia problemów przy nabieraniu i rozprowadzaniu go na włosach, doskonale się pieni i spłukuje. 
Zapach przypomina typowe kosmetyki fryzjerskie w tym przypadku z dodatkiem mentolowej nuty, bardzo lubię zapach tego szamponu. Po rozprowadzeniu go na głowie przez chwilę czuć przyjemne, kojące chłodzenie, taki szampon z pewnością idealnie sprawdzi się podczas upalnych dni.
Jeśli chodzi o działanie, szampon doskonale radzi sobie z łupieżem, zawsze gdy mam z tym problem to sięgam po szampony Head&Shoulders i zawsze łupież znika, jest to mój zdecydowany faworyt w walce z łupieżem i z czystym sumieniem polecam każdemu kto boryka się z tym problemem.
Oprócz działania przeciwłupieżowego, szampon dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy, włosy po jego zastosowaniu są miłe w dotyku i puszyste. Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych podczas stosowania szamponów tej marki, żadnego uczulenia, szybszego przetłuszczania się włosów, wysuszania itp. 
Ogólnie fajny produkt, wart polecenia, sama chętnie wracam do tych szamponów, a mój mąż stosuje je na co dzień i jest bardzo zadowolony z efektów. Jeśli jeszcze nie stosowaliście to polecam :). 



10 komentarzy:

  1. Z H&S bardzo lubię wersję kobiecą na wypadające włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój chłopak kiedyś używał go cały czas 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba miałam tę wersję, najczęściej jednak, kiedy już mam problem z łupieżem, sięgam po wersję dla włosów przetłuszczających się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stosowałam kiedys kieeeeedyś jak jeszcze nie było nic ciekawego na rynku. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego nie miałam jeszcze, aktualnie mam cytrynowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś stosowałam, u mnie się nie sprawdził
    Dyed Blonde

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem w trakcie jego testowania:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. u nas również testy, niedługo sama będę wiedzieć czy jest skuteczny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Do dziś nie wiem jak odkleić tą czarną folię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jako posiadaczka przetłuszczających się włosów łupież z reguły dostaję w okresie pozimowym. Niestety, wtedy tez po ściągnięciu czapek ta przykra przypadłość jest szczególnie widoczna i może uprzykrzyć życie. Jestem zachwycona szamponem H&S, bo po żadnym innym łupież nie znikał nie dość, że tak szybko, to jeszcze bez tendencji do nawrotu.

    OdpowiedzUsuń