sobota, 20 sierpnia 2016

Sałatka ziemniaczana

Wczoraj podawałam Wam na facebooku link na temat skrobi opornej znajdującej się m.in. z ziemniakach.

Według wikipiedii ta skrobia oporna to : 
to skrobia oraz produkty jej rozkładu, które nie są trawione i wchłaniane w jelicie cienkim zdrowego człowieka. Ze względu na oporność na działanie enzymów trawiennych, jest ona zaliczana do składników nierozpuszczalnego błonnika pokarmowego.

Jak widać jest to rodzaj błonnika pokarmowego, a błonnik wpływa korzystnie na pracę jelit i ogólną poprawę trawienia, a to z kolei wspomaga odchudzanie. Jak wiemy produkty takie jak ziemniaki powszechnie są uznane za tuczące i zdarzają się diety gdzie absolutnie nie można ich jeść, nawet ja gdy przeszłam na swoją dietę, byłam często pytana przez znajomych czy jem ziemniaki. Takie podejście jest dla mnie trochę dziwne i niezrozumiałe, bo mimo że są one kalorycznym źródłem węglowodanów, to jest to produkt całkowicie naturalny, nieprzetworzony, jest to warzywo, a węglowodany z niego pochodzące są jak najbardziej zdrowe. Wiadomo też, że nikt nie pochłania ich tonami, a szczególnie osoba odchudzająca się i dbająca o odpowiednio zbilansowaną dietę, jest wiele innych niezdrowych i przetworzonych produktów, z których można zrezygnować np. jakieś gotowe jogurty owocowe, czy płatki typu "Fitness", których skład pozostawia wiele do życzenia. Osobiście przyznam, że teraz gdy się odchudzam, jem ziemniaki chętnie, w sporych ilościach i regularnie chudnę, więc uważam, że nie powinniście bać się ziemniaków jeśli je lubicie! :)
A wracając do skrobi opornej, jest to temat dość nowy, nie wiem czy są na to jakieś konkretne badania, ale skoro pojawiają się różne artykuły na ten temat to najwyraźniej coś w tym jest. Udało mi się doczytać, że tej skrobi najwięcej jest w ziemniakach na zimno, dlatego pomyślałam, że dobrym sposobem na pochłonięcie jej, będzie sałatka ziemniaczana (na zimno oczywiście :) ). 
Kartoffelsalat, to sałatka popularna w Niemczech, ja dopiero niedawno odkryłam jej istnienie, a wielka szkoda, bo jest naprawdę smaczna. Jej podstawą są gotowane ziemniaki z dodatkami i przyprawami, w najprostszej postaci może być z dodatkiem cebuli i szczypiorku, lub ogórka konserwowego. Mój przepis jest trochę zmodyfikowany, oczywiście nie podam Wam dokładnych proporcji, bo wszystko dodaje według uznania. Do wykonania sałatki dodałam:

- ugotowane ziemniaki
- kilka ogórków kiszonych ( mogą być konserwowe)
- cebulę
- jajka ugotowane na twardo
- groszek (z puszki)
- koperek 
- majonez z dodatkiem musztardy, soli i pieprzu. Można dodać samą musztardę, z odrobiną octu, ewentualnie oliwy. Ogólnie majonez sklepowy nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale mi ciężko z niego zrezygnować, jednak jeśli Wam smakują inne, zdrowsze dodatki/sosy to jak najbardziej polecam takie zastosować :).

Ziemniaki i pozostałe składniki pokroić, wymieszać z przyprawami i można jeść ;). Taka sałatka może zastąpić zwykłe ziemniaki podczas obiadu, lub też może stanowić niezły dodatek do potraw z grilla. Być może jej wygląd nie jest zbyt estetyczny, bo z ziemniaków podczas mieszania robi się taka ciapa :D, ale w smaku według mnie jest całkiem niezła. 




Smacznego! 




środa, 17 sierpnia 2016

E style - wodoodporna kredka do powiek Waterproof Eye Liner

Jednym z obowiązkowych elementów mojego makijażu oczu jest kredka do powiek, bez której nie mogłabym się obejść podobnie jak bez tuszu do rzęs :). Próbowałam już malować na oczach rożne cuda bez użycia kredki, ale to jednak nie to samo, a niestety eyelinerem nie umiem się dobrze posługiwać, więc od zawsze towarzyszy mi kredka :).
Dziś zaprezentuję bardzo ciekawą, wodoodporną kredkę z połyskującymi drobinkami, którą można wykorzystać np. do wieczorowego smokey eye, a mowa o Waterproof Eye Liner marki E style.








Opis produktu: 
Wodoodporna kredka do powiek
Miękka, aksamitnie gładka i wodoodporna kredka do powiek E style posiada kremową konsystencję, która gwarantuje perfekcyjną aplikację, bardzo dobre krycie oraz trwałość przez długie godziny. Wysoka pigmentacja zapewnia intensywny efekt kolorystyczny. Zawartość delikatnych drobinek błyszczących wzmacnia czarującą moc spojrzenia. Woski pielęgnujące dbają o odpowiednie nawilżenie i miękkość delikatnej skóry wokół oczu.

Sposób użycia

Namalować kreskę na dolnej i górnej powiece zaraz przy linii rzęs, po czym rozetrzeć ją do zatarcia granic za pomocą aplikatora piankowego lub pędzelka. Wycieniować powiekę górną podobnie jak w przypadku cienia do powiek. W ten sposób można uzyskać efektowny makijaż smokey.


Cena: 9.30 zł  w sklepie Chris cosmetics >>KLIK<<



Kilka słów ode mnie: Z wyglądu kredka prezentuje się jak tradycyjna kredka ołówkowa, moja jest w kolorze czarnym, ponieważ to mój ulubiony kolor jeśli chodzi o tego typu produkty, jednak na stronie producenta znajdziecie też inne wersje kolorystyczne.
Kredka zabezpieczona jest plastikową zatyczką, dzięki czemu nie musimy się obawiać, że się złamie lub niechcący uszkodzi. 
Konsystencja kredki jest bardzo miękka i kremowa, na początku mnie to trochę przerażało, bo obawiałam się, że ciężko będzie mi ją rozprowadzać na powiece nie tworząc przy tym żadnych niechcianych plam, ale moje obawy okazały się być niepotrzebne. Ze względu na tą miękką, aksamitną konsystencję i dobrą pigmentację, wystarczy bardzo delikatne użycie kosmetyku, by efekt był widoczny i zadowalający. Przyzwyczajona do kredek twardych, które trzeba mocno przyciskać do powieki, musiałam się przyzwyczaić do produktu o takiej konsystencji, teraz używanie jej nie sprawia żadnych problemów. 
Kredka zawiera w sobie drobne, połyskujące drobinki i to jest dla  mnie nowość, nie stosowałam jeszcze tego typu czarnej kredki i bardzo byłam ciekawa jak takie drobinki się prezentują na powiece, czy w ogóle będą widoczne. Okazuje się że jak najbardziej dobrze je widać, sprawiają że makijaż wygląda ciekawie, nie jest jakiś mega świecący, ale subtelny i delikatny. Drobinki są bardzo małe, nie osypują się, nie wpadają do oczu, są dobrze stopione z kremową kredką, co jest dużą zaletą wyróżniającą ten produkt od cieni z drobinkami, które z kolei lubią się osypywać.
Kolejną istotną zaletą kredki jest jej wodoodporność, dlatego można bez problemu stosować ją przy całonocnych imprezach i bardziej ekstremalnych warunkach. Woda jej nie straszna nawet podczas demakijażu, dlatego do zmycia kredki warto użyć płynu micelarnego lub czegoś co nadaje się do kosmetyków wodoodpornych :). 
Podoba mi się uniwersalność tego produktu, kredką można rysować kreski lub stosować jako cień rozcierając na powiekach, można z jej użyciem tworzyć bardzo efektowne makijaże, tym bardziej że marka oferuje jeszcze inne kolory.
Kredka bardzo przypadła mi do gustu, mimo że miałam obawy jak się sprawdzi, okazała się być fajną alternatywą do zwykłych, tradycyjnych kredek i myślę że jest warta polecenia, zwłaszcza dla osób, które lubią mieć delikatny połysk na powiece :).





Facebook



środa, 10 sierpnia 2016

E style - zestaw do stylizacji brwi Professional Eyebrow Kit

Niedawno prezentowałam na blogu zachwycające cienie marki E style, której właścicielem jest firma Chris cosmetics, cieniami maluję się na co dzień i muszę przyznać, że zakochałam się w tych kolorkach. A dziś przyszła kolej na następny produkt, który mnie urzekł i stał się elementem mojego codziennego makijażu, czyli zestaw do stylizacji brwi.












Opis produktu:
Zestaw do stylizacji brwi E style
Zestaw 2 cieni pudrowych i żelu woskowego do brwi w praktycznej palecie z lusterkiem i dwustronnym aplikatorem jest niezbędnym produktem do końcowej stylizacji brwi. Cienie pudrowe mogą być stosowane również jako cienie do powiek, kresek, ewentualnie do podkreślania policzków.

Sposób użycia

Najpierw przeczesać i wypielęgnować brwi, ewentualnie usunąć pęsetą zbędne włoski. Następnie nanieść skośnym pędzelkiem odpowiednią ilość cienia pudrowego i delikatnymi ruchami wystylizować odpowiednio kolor i kształt brwi. Przeczesać delikatnie brwi i utrwalić kolor woskiem za pomocą gąbkowej końcówki aplikatora.

Wymiary zewnętrzne palety:

szer. 92,0 x wys. 50,0 mm
Średnica pojemnika z cieniem lub woskiem: 26 mm
Zawartość
5.70 g


Cena: 28.90 zł w sklepie Chris cosmetics >>KLIK<<



Kilka słów ode mnie: Pierwszy raz w mojej kosmetyczce zawitał tego typu zestaw do stylizacji brwi, ze względu na to, że u mnie są one bardzo rzadkie i jasne, na co dzień podkreślałam je delikatną kredką. Nakładanie cieni na brwi trochę mnie przerażało, bałam się że tego typu makijaż będzie zbyt intensywny i że będę wyglądać jak klaun, jednak moje podejście zmieniło się odkąd użyłam tej paletki. Okazało się, że efekt jaki uzyskuję na brwiach wygląda jeszcze bardziej naturalnie i subtelnie, niż po zastosowaniu kredki i sama decyduję czy odcień ma być ciemniejszy czy jaśniejszy.
Zestaw umieszczony jest w solidnej paletce, z dość grubego plastiku, w środku znajdziemy 2 pudrowe cienie i wosk, oraz lusterko i pacynkę połączoną z pędzelkiem. Zestaw, który ja wybrałam to 02 Medium Brown, myślę, że jest on dobry dla szatynek i brunetek o jaśniejszej oprawie oczu i średniej karnacji, na stronie sklepu znajdziemy jeszcze dwa inne odcienie, 01 jasny i 03 ciemny, także każda kobieta znajdzie coś dla siebie :).
Pigmentacja cieni jest odpowiednia do tego by pomalować brwi i nie zrobić sobie krzywdy, cienie są matowe, jaśniejszy ma trochę słabszą pigmentację, dlatego laikowi takiemu jak ja łatwiej nim operować nakładając kilka delikatnych warstw.  Z kolei cień ciemniejszy ma mocny, intensywny kolor, dlatego trzeba z nim postępować subtelnie. To najjaśniejsze kółeczko to żel woskowy, który doskonale utrwala makijaż, nadaje brwiom mocniejszego koloru i ładnie je układa. Pacynka i pędzelek, dobrze się spisują, przyjemnie się nimi maluje i nie sprawiają żadnych trudności, są wykonane solidnie i myślę, że posłużą mi długi czas :).
Zaletą tej paletki, jest to że cienie mogą być stosowane również do powiek, do kresek, a nawet do podkreślenia policzków, jak widać są uniwersalne i można jest stosować według uznania, co jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które tak jak ja nie stosowały wcześniej tego typu produktów i nie wiedzą jak się sprawdzi taka paletka na brwiach. Muszę przyznać że na powiekach również prezentują się świetnie, mogą stanowić doskonały dodatek codziennego makijażu oczu. 
Cienie bardzo dobrze rozprowadzają się na skórze, nie osypują się, nie rolują, ładnie się rozcierają i nie tworzą nieestetycznych plam, stosowanie ich jest łatwe i przyjemne, a makijaż z ich użyciem długo się utrzymuje, dlatego mnie ten produkt zachwycił i odtąd będzie stałym elementem w mojej kosmetyczce :).


A jaki jest Wasz ulubiony sposób podkreślania brwi? Stosowałyście podobne zestawy do stylizacji?





Facebook


piątek, 5 sierpnia 2016

E style - cienie do powiek Fine&Strong Eye Shadow Quatro

Jak wielu kobietom, trudno mi przejść obojętnie obok cieni do powiek, malowanie oczu to u mnie podstawa, mogę obejść się bez szminki czy pudru, ale bez cienia i tuszu do rzęs to już nie :). Ciekawą ofertę cieni i innych kosmetyków kolorowych posiada firma Chris cosmetics właściciel marki E style.

Kilka słów o marce:
"Marka E style wychodzi naprzeciw potrzebom klientów i łączy w sobie piękno, elegancję oraz najwyższą jakość za bardzo przystępną cenę. Nowoczesna linia produktowa E style ma wszystko, czego potrzebuje każda dziewczyna i kobieta, aby podkreślić swoje naturalne piękno. Szczególny nacisk kładziemy na precyzyjny wybór składników o najwyższej jakości, ale o tym przekonasz się już sama.
Zapraszamy więc Ciebie serdecznie do zakupów w naszym sklepie internetowym.
Z przyjemnością poświęcimy Ci czas i spełnimy wszelkie oczekiwania, ponieważ zadowolony klient jest dla nas najważniejszy.
  • Produkty E style nie są testowane na zwierzętach i nie zawierają substancji pochodzenia zwierzęcego.
  • Nasza produkcja jest przyjazna dla środowiska naturalnego.
  • Wszystkie produkty E style poddawane są testom laboratoryjnym zgodnie z procedurami kontrolnymi oraz rygorystycznymi normami i przepisami obowiązującymi w UE.
  • Spółka Chris cosmetics objęta jest systemem EKO-KOM."

Dzięki uprzejmości firmy mogłam wybrać sobie produkty do przetestowania i oczywiście pierwsze na co zwróciłam uwagę to były cienie do powiek, których jest sporo w ofercie sklepu, na dodatek w bogatej gamie kolorystycznej i naprawdę ciężko się zdecydować co wybrać, ostatecznie postawiłam na fajny zestaw kolorów umieszczony w paletce Fine&Strong. Przesyłka z cieniami i innymi wybranymi produktami (które opiszę w kolejnych postach), dotarła do mnie bardzo szybko, produkty były dobrze zabezpieczone, oklejone folią bąbelkową, dzięki temu dotarły całe, nieuszkodzone i teraz mogę Wam je zaprezentować. Widać że firma jest rzetelna i zwraca uwagę na każdy szczegół, dodatkowo w przesyłce otrzymałam książeczki z produktami jakie firma oferuje, oraz kartki ze szczegółowym opisem kosmetyków które wybrałam, wraz ze składem.

A tak prezentują się moje cienie:








Opis produktu:

Delikatne i nasycone cienie do powiek quatro
Mocno napigmentowane, aksamitne cienie E style umożliwiają optymalne cieniowanie powiek, które utrzyma się przez długi czas. Kombinacja czterech modnych kolorów została zaprojektowana i dobrana przez profesjonalnych wizażystów w celu wzmocnienia zachwycającej i uwodzicielskiej mocy spojrzenia.

Sposób użycia

Cienie do powiek należy nakładać za pomocą aplikatora, specjalnych pędzelków lub opuszkami palców. Najjaśniejszy odcień nanieść pod łukiem brwiowym i w wewnętrznych kącikach oczu. Następnie nakładać stopniowo coraz ciemniejszy odcień od wewnętrznego do zewnętrznego kącika oka. Lśniące odcienie są idealne do makijażu wieczorowego.


Cena: 14.70 zł w sklepie Chris cosmetics >>KLIK<<



Kilka słów ode mnie: Cienie umieszczone są w solidnej, plastikowej kasetce, która jest bardzo poręczna, a ze względu na niewielkie rozmiary zmieści się do każdej torebki. Kasetka zamyka się na zatrzask, cały mechanizm otwierania i zamykania działa bez zarzutu, nic się nie zacina i nie sprawia żadnych problemów. 
W środku umieszczone są cienie w czterech kolorach i dwustronna pacynka do aplikacji cieni, co jest bardzo dobrym, wygodnym rozwiązaniem.
Paletka, którą wybrałam ma numer 02 Sandy Dune, składa się z trzech cieni matowych i jednego satynowego, kolory widoczne na zdjęciach bardzo przypadły mi do gustu, ładnie się prezentują na powiekach, niestety moim kiepskim aparatem ciężko to zaprezentować :).
Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, szczególnie spodobał mi się ten matowy brąz, który jest bardzo intensywny i jak dla mnie idealny, od dawna szukałam takiego koloru i dzięki marce E style wreszcie znalazłam :). 
Konsystencja cieni jest odpowiednia, nie za twarda i nie za miękka, powiedziałabym że przyjemnie kremowa :). Cienie nie sprawiają problemów przy nakładaniu, doskonale się ze sobą łączą i rozcierają. Są bardzo trwałe, przy zwykłym, codziennym dniu utrzymują się do wieczora, nie rolują się, nie ma smug, nieestetycznych plam czy innych przetarć. 
Ogólnie jestem zachwycona tą paletką, zarówno odcieniami jak i jakością, paletkę można wykorzystać do wykonania subtelnego, codziennego makijażu, jak również wieczorowego, mocniejszego smokey eye w wersji brąz. Na stronie producenta dostępne są jeszcze inne wersje kolorystyczne, także polecam zajrzeć, bo z pewnością znajdziecie tam coś dla siebie :).


Znacie markę E style?


Na koniec mam dla Was niespodziankę, otóż firma Chris cosmetics zorganizowała konkurs, w którym do wygrania jest bon zakupowy o wartości 100 zł! Konkurs trwa do 9 sierpnia, więc jeśli jesteście zainteresowani to jeszcze możecie wziąć udział :) >>KLIK<<.





Facebook


Naszyjniki z materiału

Oprócz wyplatania różności z papierowej wikliny, lubię bawić się materiałem, zdarzało mi się szyć rożne rzeczy np. śmieszne zabawki-stworki, a kiedyś wpadłam na pomysł, by spróbować zrobić materiałowe naszyjniki. Efekt może nie jest zachwycający, ale pomysł, myślę że wart uwagi, tym bardziej, że każdy może sobie zrobić taki naszyjnik sam w domu. Widziałam w internecie podobną "biżuterię" wykonaną tylko na tasiemkach (czyli kwiaty przymocowane do tasiemki/wstążki) co znacznie ułatwia sprawę i łatwiej jest to związać. Mnie najbardziej w tym wszystkim podoba się idea eko, czyli tworzenie rzeczy z recyklingu, bezużytecznych przedmiotów, a w tym przypadku starych materiałów, lubię nadawać rzeczom drugie życie i chyba mam małą szajbę na tym punkcie :D. W ogóle to marzy mi się posiadanie własnego warsztatu i przerabianie starych mebli,  no cóż póki co to mogę sobie jedynie zrobić naszyjnik z materiału, a meble pozostaną w sferze marzeń :).



















środa, 3 sierpnia 2016

Cameleo - serum naprawcze do włosów cienkich i osłabionych marki Delia

Kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji końcówek włosów to mój niezbędnik, im dłuższe mam włosy tym bardziej końcówki są przesuszone, a włosy koszmarnie się rozczesują, nie zawsze mam chęć nakładać maski po umyciu włosów i wtedy właśnie ratują mnie olejki i tego typu produkty, które wciera się w końcówki, co ma poprawiać ich wygląd, ale również ułatwia rozczesywanie.
Dziś przyszła kolej na serum z olejkiem macadamia, przeznaczone do włosów cienkich i osłabionych.



Opis: Błyskawicznie wzmacnia, naprawia i nawilża rozdwajające, suche i łamiące się końcówki 



Skład:




Cena: 10 zł / 55 ml


Kilka słów ode mnie: Serum umieszczone jest w przezroczystej, plastikowej buteleczce z pompką, którą można odkręcić, dodatkowo pompka zabezpieczona jest zatyczką, chroniącą przed przypadkowym wydobyciem kosmetyku. Dzięki temu, że butelka jest przezroczysta, można kontrolować zużycie produktu. Co do pompki to trochę denerwuje mnie, że aplikuje małą ilość serum i trzeba pompować kilka razy, no chyba że ktoś potrzebuje tylko kropelkę :). Miałam już podobne kosmetyki i nigdzie pompka nie wydobywała tak małej ilości, ale zaletą jest to że się nie zacina i działa bez zarzutu. 
Serum ma płynną, oleistą konsystencję i bardzo przyjemny, kwiatowy zapach, ze względu na zapach lubię stosować ten produkt.
Z działania kosmetyku jestem zadowolona, fajnie pielęgnuje, nawilża i wzmacnia końcówki, trochę ułatwia rozczesywanie i przede wszystkim nie obciąża i nie przetłuszcza włosów, nadaje im ładny połysk, a tłustawa powłoka chroni je przed działaniem szkodliwych czynników np. gorącego powietrza z suszarki, którą często używam. 
Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu, dobrze spełnia swoją rolę i warto go polecić, szczególnie posiadaczkom długich włosów.



poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Rukiew wodna - najzdrowsza roślina na świecie!



Rukiew wodna zwana inaczej rzeżuchą wodną, zaliczana jest do najzdrowszych roślin na świecie, w rankingu zdrowej żywności wyprzedziła nawet jarmuż. Już w czasach Starożytności znano i wykorzystywano jej właściwości lecznicze, a teraz znów wraca do łask i coraz więcej można o niej poczytać, a także bez problemu można dostać jej nasiona w sklepach zielarskich. Bardzo mnie to cieszy, że świadomość ludzi jest coraz większa i stosowane niegdyś zioła lecznicze, które niejednokrotnie ratowały ludziom zdrowie, znowu są z chęcią wykorzystywane zarówno w medycynie naturalnej, jak i w kulinariach.

Wartości odżywcze rukwi w 100 g

Wartość energetyczna - 11 kcal
Białko ogółem - 2.30 g
Tłuszcz - 0.10 g
Węglowodany - 1.29 g (w tym cukry proste 0.20)
Błonnik - 0.5 g

Witaminy

Witamina C – 43 mg
Tiamina – 0.090 mg
Ryboflawina – 0.120 mg
Niacyna - 0.200 mg
Witamina B6  - 0.129 mg
Kwas foliowy -  9 µg
Witamina A – 3191 IU
Witamina E – 1 mg
Witamina K - 250.0 µg

Minerały

Wapń – 120 mg
Żelazo - 0.20 mg 
Magnez - 21 mg
Fosfor - 60 mg 
Potas - 330 mg
Sód – 41 mg 
Cynk - 0.11 mg

Źródło danych: USDA National Nutrient Database for Standard Reference

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/rukiew-wodna-wlasciwosci-lecznicze-gdzie-kupic-rukiwe-wodna_38525.html



Podobno rukiew wodna jest eliksirem młodości, gdyż poprawia wygląd skóry, opóźnia procesy starzenia i spłyca zmarszczki, ma także właściwości antynowotworowe, a w medycynie ludowej rukiew stosowana była w leczeniu kaszlu, zaprać i przy zaburzeniach wątroby, zaleca się ją także osobom mającym problemy z nerwami.
Liście rukwi wzmacniają i oczyszczają krew, poprawiają trawienie, nawilżają płuca i gardło, dlatego właśnie warto o niej pamiętać podczas kaszlu i przeziębień.

W smaku rukiew przypomina rzeżuchę, jest dość pikantna, wyrazista, może stanowić świetny dodatek do wielu dań, ja np. lubię posypywać nią ziemniaki :). 

Rukiew można hodować w doniczce i na grządce, jak sama nazwa wskazuje lubi dużo wody i z pewnością najlepiej rośnie na terenach podmokłych, jeśli zdecydujecie się na hodowlę w domu, to trzeba pamiętać o częstym podlewaniu. 

Zamiast łykać różne suplementy, polecam kupić sobie rukiew wodną :).