Opis: Dezodorant Owoc granatu
Odświeżający dezodorant roll on CD z naturalnym wyciągiem z owocu granatu zapewnia niezawodną ochronę przed nieprzyjemnym zapachem i długotrwałe uczucie świeżości przez całą dobę.
- Przebadany dermatologicznie
- Odpowiedni dla skóry wrażliwej
- Nie pozostawia białych śladów
- Nie zawiera soli aluminium
Skład:
Cena: ok. 11 zł / 50 ml
Kilka słów ode mnie: Dezodoranty umieszczone są w buteleczkach z przezroczystego szkła, zakręcane plastikowymi zakrętkami w kolorach odpowiednich do zapachu produktu. Kosmetyki aplikuje się za pomocą specjalnej, plastikowej kuleczki, typowej dla dezodorantów roll on. Kuleczka działa bez zarzutu, nie zacina się, nie przecieka, ilość produktu jaki wydobywa jest odpowiednia, płyn równomiernie rozprowadza się na skórze.
Same dezodoranty mają postać przezroczystej zawiesiny, zapachy które mam możliwość przetestować to pomarańcza i granat, jak nazwa wskazuje pachną owocami :). Zapachy są przyjemne, soczyste, rześkie słodkawe, według mnie idealne na lato.
Jeśli chodzi o działanie, to podobnie jak w przypadku dezodorantów w sprayu, kosmetyki przyjemnie odświeżają i nadają skórze ładny zapach. Dzięki temu że są bezbarwne, nie pozostawiają białych śladów, a płynna, wodnista konsystencja, sprawia że szybko się wchłaniają. Według mnie jest to duży plus, bo wiele takich produktów niestety brudzi ubrania, a tutaj nie trzeba się obawiać.
Dezodoranty są delikatne i łagodne nawet dla wrażliwej skóry, nie podrażniają, nie przesuszają, nie powodują uczulenia. Są pozbawione soli aluminium i innych kontrowersyjnych składników, dodatkowo marka CD sprzeciwia się przeprowadzaniu badań na zwierzętach, dlatego możemy być pewni, że te produkty nie były w ten sposób testowane.
Buteleczkę o tej pojemności można spokojnie włożyć do każdej torebki i mieć dezodorant zawsze przy sobie, dla odświeżenia i zniwelowania przykrego zapachu jak najbardziej warto go zastosować.
Na koniec ciekawostka, jak widać na zakrętkach opakowań marki CD są naklejki z napisem "nie zawiera soli aluminium", wszystkim zainteresowanym polecam poczytać artykuł dotyczący soli aluminium, oraz jakie są różnice pomiędzy dezodorantami, a antyperspirantami które swoje działanie zawdzięczają właśnie soli aluminium. Wiele z Was pisze, że preferuje antyperspiranty bo skutecznie chronią przed potem, myślę że szczególnie te osoby powinien zainteresować poniższy artykuł:
Facebook
Jeszcze nie miałam kulek z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMam orange i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńFajne warto by było spróbować
OdpowiedzUsuńU mnie się nie spisały.
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze tych kulek, ale wiele dobrego o nich czytałam :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym poznała :). O soli aluminium czytałam ostatnio i staram się unikać :)
OdpowiedzUsuńMoja sis poznała jeden z nich i uważa, że są za słabe, nie przynoszą komfortu podczas dnia.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu z chęcią byśmy się skusiły :D
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę, może kupię tn dezodorant :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnych produktów tej firmy. : )
OdpowiedzUsuńKosmetyki CD są mi póki co obce, ale ciekawią mnie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten pomarańczowy <3
OdpowiedzUsuńKochana jak zawsze zaskakujesz !
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o tych produktach :*
www.patryczko.blogspot.com Zapraszam do mnie !
Na blogu moja kolekcja case ! :*
wlasnie uzywam z granatem
OdpowiedzUsuńjeszcze nie testowałam kulki z tej linii
OdpowiedzUsuńMożna je dostać w Rossmanie albo podobnych sklepach?
OdpowiedzUsuńfineandhealthy
Z tego co mi wiadomo, poza internetem, można je dostać w drogeriach Hebe i w sieci sklepów "Piotr i Paweł" :)
UsuńMiałam go kiedyś i niestety nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńfajnie że ubrań nie brudzi:)
OdpowiedzUsuńwydają się ideałami dla mnie! Takie dezydoranty w kulkach to moje ulubione! Najczęściej kupuję te z Nivei :) Szkoda, że tak szybko się wyczerpują :<
OdpowiedzUsuńZnam tę markę, choć nie z osobistych doświadczeń. Osobiście używam i bardzo lubię antyperspiranty Nivea.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam. Szukam najlepszego może ten się okaże:-)
OdpowiedzUsuń