Dzięki uprzejmości firmy mam możliwość przetestować kilka kosmetyków, które co jakiś czas będę recenzować na blogu, a bohaterką dzisiejszego wpisu jest pomadka o matowo-aksamitnym wykończeniu z serii Velvet Story w odcieniu Nude.
Opis produktu:
Kolekcja pomadek o aksamitnie kremowej konsystencji, w stylowych, intensywnych kolorach. W serii Velvet Story znajdziesz eleganckie odcienie nude, wyraziste odcienie różu i czerwieni oraz odważny kolor czerwonego wina. Dzięki zawartości emolientów, pomadka nawilża, wygładza usta i nadaje im elastyczności. Dodatek specjalnego polimeru przedłuża trwałość pomadki i sprawia, że nie wypływa ona poza kontur ust.
Cena: 8.99 zł / 5 g
Kilka słów ode mnie: Pomadka umieszczona jest w klasycznym opakowaniu, które kolorem odpowiada odcieniowi pomadki, a dodatkowo ozdobione jest połyskującymi, srebrnymi paseczkami.
Osobiście preferuję pomadki o subtelnych kolorach nude, dlatego na pierwszy ogień do przetestowania poszła pomadka w ślicznym, ciepłym odcieniu, lekko wchodzącym w pomarańcz. Z tej serii dostępne są dwa nudziaki, drugi odcień opiszę innym razem, jest on równie piękny, wchodzący w brudny róż.
Powiem szczerze, że gdy zobaczyłam ceny tych pomadek, nie wiedziałam czego się spodziewać, już raz testowałam matową pomadkę w podobnym odcieniu innej marki i bardzo się na niej zawiodłam, dlatego obawiałam się jak sprawdzą się pomadki firmy Bell. Okazało się, że moje obawy były bezpodstawne, gdyż pomadki mimo niskiej ceny mają bardzo dobrą jakość i stosowanie ich to sama przyjemność.
Pomadka ma gęstą, treściwą i jedwabistą konsystencję, na ustach pozostawia satynowo-matowe wykończenie, nie wysusza ich, a nawet delikatnie nawilża, nie zbiera się w kącikach i nie tworzy nieestetycznych pasków, jak to często bywa w przypadku matowych szminek.
Pigmentacja bardzo dobra, usta są pokryte bez smug i prześwitów, kolor jest trwały, utrzymuje się kilka godzin, w zależności od tego czy coś jemy/pijemy, ściera się równomiernie.
Podsumowując, pomadka z serii Velvet Story jest jak najbardziej warta polecenia, mimo niskiej ceny dorównuje jakościowo produktom z wyższej półki, można nią pomalować usta i spokojnie wyjść z domu, bez obaw że pojawią się jakieś niechciane, nieestetyczne niespodzianki.
Jeśli interesuje Was ta seria pomadek Bell, znajdziecie je w Biedronce w dziale z kosmetykami tej firmy.
Facebook
it has some really good products.
OdpowiedzUsuńHave a good weekend
www.soslubadem.blogspot.com.tr
Bardzo lubię tę markę, ale od pomadek wole błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, wygląda dość subtelnie
OdpowiedzUsuńWidzę ten kolor na moich ustach:)
OdpowiedzUsuńThe color is so beautiful!
OdpowiedzUsuńTHE PINK ELEPHANT SHOE // INSTAGRAM //
I liek such calm shades)
OdpowiedzUsuńKireiKana
Ładny, naturalny kolor :)
OdpowiedzUsuńMam jakąś pomadkę z tej firmy i jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, choć nie mój :)
OdpowiedzUsuńCena kuszą i Bell jest teraz naprawdę dobrze dostępny nie tylko w Biedronce :)
Zapraszam na --> Mój Blog
fajny kolorek na ustach, moja mama lubi czerwienie z tej marki
OdpowiedzUsuńWidziałam ją i właśnie zastanawiam się nad jej kupnem. Dzięki twojej recenzji zdecyduję się na jej zakup. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
beautiful color :)
OdpowiedzUsuńhttp://xoxoclaudia.blogspot.de/
bardzo lubię produkty Bell :) tej szminki akurat nie miałam, ale ostatnio (zupełnie przypadkiem, podczas domowych zakupów) skusiłam się na matową pomadkę w płynie ;) i muszę przyznać, ze jak na kosmetyk za 10zł sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńRecenzja matowej pomadki w płynie też pojawi się na blogu niebawem, ja jestem bardzo miło zaskoczona tak dobrą jakością kosmetyków tej marki :).
UsuńGreat review, my dear! I really love this color.
OdpowiedzUsuńIt's wonderful.
Gotičarka
Nie miałam zbyt wielu produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńDawniej kupowałam kosmetyki Bell i byłam zadowolona. Pomadka śliczna, podoba mi się :-)
OdpowiedzUsuńna ustach wglada bardzo ladnie
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze pomadki z Bell muszę sobie kupić i przekonać jak spisze się u mnie.
OdpowiedzUsuńJakie całuśne usta :)
OdpowiedzUsuńchyba muszę się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna :) Mogłabym się pokusić :)
OdpowiedzUsuńKurcze, przyglądałam się im w biedronce i odpuściłam. Żałuję, mogłam kupić, bo kolorystycznie trafiają w mój gust no i przyjemne dla portfela :) Chociaż gdy je zobaczyłam również nie wiedziałam co o nich sądzić, taka niska cena.
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Oo nie wiedziałam, że Bell ma matowe pomadki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ale nie mogę się przyzwyczaić do matowych pomadek, nie polubiłam się z nimi.
OdpowiedzUsuńGreat post! Love your blog! Wanna follow each other?
OdpowiedzUsuńVisit my blog: www.fantailflo.com
Dla mnie zbyt subtelny kolor hihi :*
OdpowiedzUsuńŚliczny Kolorek :) Buziaki
OdpowiedzUsuńAmei *.* adoro esse tom de batom! Muito lindo!
OdpowiedzUsuńObrigada pela visita, linda!
Ótimo domingo pra você! Até breve. Beijos ;*
https://suenefernandes.blogspot.com.br/