Opis produktu:
Skład:
Cena: ok. 13 zł / 200 ml
Kilka słów ode mnie: Balsam znajduje się w opakowaniu o ciekawym kształcie, opakowanie z grubego plastiku, lekko spłaszczone, zaookrąglone u góry. Zamykanie typu "klik", na środku zakrętki mamy dziurkę ułatwiającą nabieranie odpowiedniej ilości kosmetyku. Samo opakowanie jest bardzo poręczne, ale ze względu na gruby plastik ciężko zużyć produkt do samego końca.
Podoba mi się szata graficzna na której znajdują się złote, holograficzne elementy pięknie połyskujące w słońcu.
Konsystencja jest lekka, kremowa, nie lejąca, sprawia że produkt dobrze się rozprowadza, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej powłoki.
Zapach przyjemny, mocno perfumowany, ciężko określić czym dokładnie pachnie, ale chyba jest to kwiatowy zapach z dodatkiem słodkiego owocu, jest podobny do pozostałych kosmetyków Soraya z tej serii.
Jeśli chodzi o właściwości, balsam dobrze spełnia swoją rolę, dobrze nawilża i wygładza skórę sprawiając, że jest ona miła w dotyku. Dodatkową zaletą tego produktu są zawarte w nim złote drobinki, które rozświetlają skórę i pięknie połyskują na słońcu. Oczywiście taki efekt nie każdemu będzie się podobał, więc dla niektórych te brokatowe drobinki będą wadą a dla innych zaletą, ja należę do tej drugiej grupy, balsam urzekł mnie od pierwszego posmarowania :).
Jeśli chodzi o utrwalanie opalenizny to ciężko mi to stwierdzić, ostatnio jak tylko jest fajna pogoda to staram się korzystać ze słońca, a balsam traktuję jak zwykły balsam do ciała, ale kosmetyk na pewno podkreśla opaleniznę.
Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu jak i z pozostałych kosmetyków z tej serii, balsam dobrze pielęgnuje skórę, nie jest drogi i myślę że częściej będę po niego sięgać.
U mnie na razie zerowa opalenizna:( A drobinki w balsamach też lubię:)
OdpowiedzUsuńMam go i fajnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńmógłby jeszcze zawierać filtr przeciwsłoneczny, szkoda że ma parafinę w składzie ;/
OdpowiedzUsuńMoże się na niego skusze, bo moja opalenizna nie jest zbyt trwała ;)
OdpowiedzUsuńnajpierw trzeba tą opaleniznę mieć :D w moim przypadku to ciężka sprawa :D
OdpowiedzUsuńTestowałam kilka takich balsamów i chyba żaden się niestety nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńAkurat my nie przepadamy za balsami z drobinkami :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki tej firmy, a ten balsam z drobinkami jest świetny. :)
OdpowiedzUsuńMam go i podoba mi się efekt jaki daje :)
OdpowiedzUsuńMam go :)
OdpowiedzUsuńPs. Ale Ty masz widoki ja pierniczę - zazdroszczę!!!!
Ja to raczej nie używam takich produktów :),
OdpowiedzUsuńStosowałam i lubię go :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie w lecie balsamy z drobinkami:)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i jest całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale czasem sięgam po balsamy tego typu :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś coś podobnego, fajna sprawa właśnie na wakacyjny czas;))
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam nic do opalania, wyjazd nad morze przede mną, więc kto wie ;D
OdpowiedzUsuńużywałam go! mwahaha chociaż jeden produkt z twojego bloga xDD Byłam z niego zadowolona ;) Ale więcej nie pamiętam bo to rok temu było ^^ A widoki jak zawsze masz zajeb*ste :D
OdpowiedzUsuń