Baton Mauro
W jego skład wchodzą: daktyle, figi, rodzynki, słonecznik, orzechy laskowe, migdały i kakao.
Baton Malaika
W jego skład wchodzą: daktyle, figi, rodzynki, słonecznik, jagody goji, wiórki kokosowe, nasiona chia.
Opis produktów: Batony bakaliowe marki Oho charakteryzują się wyjątkowymi walorami smakowymi, a także najwyższą jakością. Ze względu na świadomość klientów preferujących zdrowy styl życia, batony cieszą się rosnącą popularnością.
To co wyróżnia batony Oho:
- nie dodajemy cukru ani żadnych substancji słodzących, jednak batony są naturalnie słodkie,
- nie dodajemy konserwantów, barwników, polepszaczy smaku, ani żadnej tzw. "chemii",
- nie dodajemy produktów pochodzenia zwierzęcego - batony są wegetariańskie, wegańskie,
- batony są bezglutenowe, a baton Malaika nie zawiera orzechów,
- batony mogą spożywać także m.in. dzieci, "niejadki", kobiety w ciąży, sportowcy, osoby z różnymi problemami zdrowotnymi.
Cena/dostępność: Batony można kupić w cenie ok. 5 zł / opakowanie 60 g w sklepie na stronie marki Oho >>KLIK<<, oraz w sklepach stacjonarnych i internetowych wypisanych TUTAJ
Kilka słów ode mnie: Batoniki mają efektowne, kolorowe i przyciągające uwagę opakowania. Z wyglądu przypominają zwykłe batony czekoladowe z dodatkami, ich konsystencja jest odpowiednia, nie rozmiękają i nie są zbyt twarde, przyjemnie się je gryzie :). Pomimo że batoniki nie zawierają cukru są dobrze dosłodzone dzięki bakaliom z których się składają, wszystkie dodatki wchodzące w skład batonów są dobrze wyczuwalne, a szczególnie daktyle i figi które od zawsze uwielbiałam.
Taki batonik może stanowić smaczną i energetyczną przekąskę dla dorosłych i dla dzieci, jest to doskonały zamiennik dla osób które mają problem z rezygnacją z czekolady i innych słodyczy. Wszystkie składniki batonów są bardzo zdrowe i pożywne, dostarczają organizmowi odpowiednie składniki odżywcze w przeciwieństwie do cukru, który dostarcza nam tylko puste kalorie. Bakalie są ważne w diecie dziecka, dlatego warto włożyć dziecku taki batonik do pudełka z drugim śniadaniem. Dzięki bogatym właściwościom odżywczym batoniki mogą spożywać osoby chore, będące na diecie, a także sportowcy i wegetarianie. Zamiast tuczących ciast i ciasteczek warto zjeść takiego zdrowego, naturalnego batonika do kawy, na drugie śniadanie, lub na popołudniową przekąskę. Ja znalazłam dla nich jeszcze inne zastosowanie, otóż kroję je w kosteczkę i kilka takich kosteczek dodaję do musli, które stanowi mój ostatni posiłek.
W mojej miseczce znalazł się banan, musli składające się płatków, bakalii, orzechów i nasion np. siemienia lnianego, oraz pysznych bakaliowych kosteczek Oho, które nadały mojemu posiłkowi odpowiedniego słodkiego smaku :). Po zjedzeniu takiej mieszanki nabieram energii, znika zmęczenie, lepiej pracuje mój umysł i ogólnie jestem bardziej rozgarnięta :). Polecam wszystkim wypróbować zarówno taką mieszankę jak i same batoniki Oho :).
Uwielbiam takie batoniki ;)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/04/wiosenne-nowosci-z-romwe-i-shein.html
Bardzo mi zależy, dzięki ;*
Pychota! Uwielbiam takie batony. Żałuję, że często nie są dostępne stacjonarnie :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bakaliowe batony ;)
OdpowiedzUsuńOpakowania bardzo przyciągają wzrok. Ciekawa jestm czy moim dzieciom przypadłyby do gustu.
OdpowiedzUsuńMniam, mniam :D Ja też jestem na diecie ale batonik raz na jakiś czas nie jest złym pomysłem ;)
OdpowiedzUsuńPyszne są!:)
OdpowiedzUsuńCiężko mi jest odmówić sobie czekolady a efekty tego widzę w swojej sylwetce (ale nie jest tak tragicznie :) ). Często brakuje mi czegoś słodkiego, ale też nie czekoladowego.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować takich batoników, zawsze to zdrowiej się mogę najeść słodkiego :P
Szkoda tylko, że zdrowe jedzenie jest takie drogie i żeby lepiej się odżywiać zawartość portfela też musi być większa :(
Lubie juz je za sam design ❤️
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej lubię takie batony niż te wszystkie pseudo fitness i mussli. :-) Muszą być świetne!
OdpowiedzUsuńSięgając po tego typu batony szczególną uwagę zwracam na skład, ponieważ nie wszyscy producenci dbają o osoby które chcą się dobrze odżywiać lub zrzucić kilka kg.
OdpowiedzUsuńna pewno opakowania przyciągają, ciekawa jestem jak ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńO tych batonach jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam ich jeszcze, ale do musli to bardzo dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńTe batony zawsze nas zachwycają swoimi pięknymi opakowaniami :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ciekawe jak smakują :)
OdpowiedzUsuńKupiła bym dla samego opakowania. Bardzo zachęcające:-)
OdpowiedzUsuńSmaczne są, potwierdzam :)
OdpowiedzUsuńpomysł z musli mega ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moje smaki.
OdpowiedzUsuńmuszą być smaczne!
OdpowiedzUsuńfajna opcja z tym pokrojeniem w kostkę i dodaniem do musli <3 nie wpadłabym na to. a batoniki są smaczne, najlepszy to Mauro i białkowy Pakuri.
OdpowiedzUsuńOd Mauro zaczęła się moja przygoda w ogóle z firmą Oho jako alternatywą dla słodyczy z supermarketów. Wczoraj wypróbowałam suszone banany - Bambuczi (bombowa nazwa tak btw :D) i są na szczycie rankingu ;D
OdpowiedzUsuń