czwartek, 19 maja 2016

Maść propolisowa marki Gorvita

Wiosna i lato to okres, w którym dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu, na spacerach, opalaniu się czy grillowaniu, w tym czasie bardziej jesteśmy narażeni na poparzenia słoneczne czy ugryzienia owadów, ja już zostałam użądlona przez osę w tym roku, a gdzie tam jeszcze do jesieni :).
W takim czasie dobrze zaopatrzyć się nie tylko w kosmetyki z filtrem i środki przeciw owadom, ale również w produkt, który przyspieszy gojenie i doprowadzi naszą skórę do porządku jeśli zdarzy się jakieś podrażnienie czy ugryzienie. Jednym z takich produktów jest Maść propolisowa marki Gorvita, którą mam możliwość testować dzięki uprzejmości Agencji Public Relations CREDO PR, z którą już raz miałam przyjemność współpracować :).






Opis produktu: 
Działanie maści jest związane z właściwościami propolisu znanymi jako silnie antybakteryjne, dezynfekujące i regenerujące naskórek. Łatwo przyswajalny kompleks witamin A, E, F przyspiesza proces jego odnowy, a naturalna alantoina i panthenol dodatkowo ją odżywia i nawilża. Pomocna w wielu problemach skórnych. Łagodzi uczucie dyskomfortu  wywołane lekkimi poparzeniami, mikrouszkodzeniami naskórka oraz po ukąszeniach owadów. Reguluje gospodarkę hydro-lipidową,  przywraca skórze elastyczność   i witalność. Polecana szczególnie do pielęgnacji skóry zanieczyszczonej, problematycznej   o tendencjach do łojotoku. Maść dobrze się wchłania i  nie pozostawia na skórze tłustej warstwy.



Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE,Caprylic/Capric Trigliceride,Cetyl Alkohol, Cetyl Ricinoleate  Propolis, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, DMDM Hydantoin, Allantoin, Panthenol.



Cena/dostępność: maść można kupić w cenie ok. 12 zł / 50 ml, TUTAJ znajdziecie spis miejsc, w których dostępne są produkty marki Gorvita 



Kilka słów ode mnie: Maść umieszczona jest w tubce z miękkiego tworzywa, dzięki temu nie ma problemu przy wyciskaniu produktu. Tubka zakręcana jest plastikową zakrętką, wypustka przez którą wyciska się maść jest dodatkowo zabezpieczona folią ochronną, więc mamy pewność że produkt wcześniej nie był otwierany i używany :). 
Po otwarciu produktu mocno wyczuwalny jest zapach propolisu, jak dla mnie bardzo przyjemny, miodowy, naturalny, tak pachnącą maść bardzo przyjemnie się stosuje, ale wiem że nie każdemu ten zapach się podoba :). 
Kolor maści, jak widać na zdjęciu, jest nieco miodowy, jednak nie pozostaje na skórze. 
Konsystencja maści jest średniogęsta, treściwa, ale produkt dobrze się rozsmarowuje i szybko się wchłania, przez chwilę wyczuwalna jest powłoka ochronna, jednak nie ma to nic wspólnego z tłustym, lepkim filmem. 
Maść propolisowa doskonale nadaje się do stosowania na wszelkie suche i spierzchnięte miejsca na ciele, jak pisałam wcześniej, można ją stosować po ugryzieniach owadów czy poparzeniach słonecznych, ale również przy skórze problematycznej, podrażnionej i skaleczonej.
Produkt ten ma działanie kojące, nawilżające i wygładzające, przyspiesza gojenie, uelastycznia skórę, a także odżywia. Jak widać maść zawiera aż 10% propolisu, oraz witaminy, panthenol, alantoinę, co wpływa pozytywnie na podrażnioną skórę i szybciej ją regeneruje. 
Według mnie warto zaopatrzyć się w taką maść leczniczą, szczególnie na okres wakacyjny, gdy jesteśmy bardziej narażeni na skaleczenia, poparzenia i ugryzienia. 









13 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy produkt, chętnie po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę ciekawa maść. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam od nich żel aloesowy i świetnie łagodził podrażnienia, polecam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię zapach miodu w kosmetykach, pewnie bym ją polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. z tej firmy nie miałam jeszcze produktów

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadamy ani za miodem ani za jego zapachem także to nie jest krem dla nas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Warto mieć tego typu produkt zawsze pod ręką :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardz lubię produkty Gorvita

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzis rozpoczelam test, jestem zauroczona jakbzzybko i dobrze dziala. A na same ukąszenia owadów lepsza pianka z pantenolem z tej firmy ktora mam przyjemnosc testowac. Ulga szybko jak reka odjal

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny produkt, może skuszę się na taką maść jeśli chodzi o dłonie, bo mam strasznie wysuszone przez kąpanie młodszego w kalii.

    OdpowiedzUsuń
  11. no na okres wakacji jak znalazł!

    OdpowiedzUsuń
  12. Tylko nie osy, pszczoły i szerszenie, bo jestem na nie uczulona, więc w moim przypadku raczej potrzebniejsze będzie pogotowie niż maść ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Stosowałam kiedyś podobną maść innej marki i bardzo fajnie się u nas sprawdziła. A zapach miodu w kosmetykach uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń