Opis produktu: Nasz pierwszy antyperspirant w sprayu, który jest równie łagodny dla skóry jak bezwzględny dla potu.
Innowacja: opatentowany okrągły aplikator rozpylający suchą mgiełkę, pierścień z 10 równo rozłożonymi otworami zapewnia delikatny strumień sprayu.
Dla lepszej skuteczności: formuła jest równomiernie aplikowana na skórę pod pachami. Wzbogacona w naturalny ultraabsorbujący minerał dla perfekcyjnej ochrony przed wilgocią i przykrym zapachem przez 48h.
Dla lepszej pielęgnacji skóry: aplikator uwalnia delikatną suchą mgiełkę, wzbogaconą w łagodzący panthenol. Przeciw uczuciu pieczenia, także pod depilacji skóry. Bez alkoholu.
Zapach: subtelne nuty kwiatowe - róża, delikatna piwonia oraz świeża frezja.
Cena: od 11 do 14 zł / 150 ml w zależności od sklepu
Kilka słów ode mnie: Ten antyperspirant dostępny jest w kilku wersjach zapachowych, ja uwielbiam kwiatowe wonie, dlatego do testów wybrałam zapach Floral Touch. Opakowanie tego produktu jest typowe dla dezodorantów, podłużna puszka w odcieniu bieli, z różowo-czarnymi dodatkami, szata graficzna prezentuje się estetycznie. Opakowanie wyróżnia natomiast aplikator, który ma nietypowy kształt pierścienia, umieszczone są w nim równomiernie dziurki, z których po naciśnięciu specjalnego przycisku "press" wydobywa się subtelna mgiełka. Atomizer zabezpieczony jest dodatkowo plastikową zatyczką, dzięki temu nie dojdzie do przypadkowego naciśnięcia, choć akurat przy takiej formie byłoby to trudne.
Zapach tego antyperspirantu jest cudowny, kwiatowy, świeży, długo się utrzymuje, nawet po całym dniu jest wyczuwalny.
Jeśli chodzi o działanie, nie mam jakichś wielkich problemów z potem i u mnie ten produkt sprawdza się doskonale, chroni przed potem, nadaje skórze przyjemny zapach, jest delikatny i nie powoduje żadnych podrażnień i pieczenia. Można go stosować bezpiecznie, bez obaw że pobrudzi ubranie, nic takiego nie występuje, produkt nie pozostawia żadnych plam, bez problemu można go zastosować przed wyjściem.
Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona i chętnie wypróbuję inne wersje zapachowe.
Znacie ten produkt?
Ja używam obecnie z Rexona, ale bardzo chętnie i powyższy wyprobuje.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana
Bardzo lubię firmę Garnier i używam antyperspirantu tej firmy. Dezodorantu nie próbowałam, bo do tej formy trzeba się przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńJa lubię kulki z Nivei. ;-) Ten mnie intryguję odkąd zobaczyłam jego nietuzinkowy kształt. ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że niebawem trafi na moją listę zakupów....:-)
OdpowiedzUsuńJa stosuje w kulce. Co prawda innej firmy. Ale jakoś słabo na mnie działają antyperspiranty w spray
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale stosuję reksonę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam, ale chętnie kupię przy najbliższej okazji 😊
OdpowiedzUsuńJa jeszcze go nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńurocze opakowanie
OdpowiedzUsuńMam inną wersję i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam przekonania do marki Garnier.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ale chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńRównież miałam możliwość przetestowania tego antyperspirantu. Choć jestem zwolenniczką antyperspirantów w sztyfcie ostatnio przekonuję się do aerozoli. Ten jest świetny, bo szybko się wchłania i zgadzam się, że ma piękny zapach.
OdpowiedzUsuńMy stosujemy medispirant i nie musimy się już o pot martwić :)
OdpowiedzUsuńDla mnie niezastąpiony jest od Nivea. :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam go właśnie tylko wersję Light Freschness i jest mega :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) Ostatnio myślałam o jego zakupie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
http://ellane-emilivdk.blogspot.com/
ja najczęściej używam kulek z Avonu, ale ostatnio Lady Speed Stick
OdpowiedzUsuńu mnie niestety takie dezodoranty nie dają rady,wiec używam kulek i sztyftów.
OdpowiedzUsuńfajnie ze się u Ciebie sprawdził,bo różne opinie czytałam.
Uwielbiam ta firmę .
OdpowiedzUsuń