sobota, 30 stycznia 2016

Cytrynowy deo atomizer marki CD

Jak każda kobieta lubię czuć się świeżo i pachnąco, chętnie stosuję różnego rodzaju pachnidła, wody toaletowe, mgiełki i dezodoranty. Dziś chciałam Wam pokazać ciekawy dezodorant marki CD, który ładnie pachnie, przyjemnie odświeża i co najważniejsze, jest produktem naturalnym.
Marka CD to producent kosmetyków bliskich naturze, pomijająca kontrowersyjne składniki w kosmetykach jak: silikony, parabeny, barwniki czy składniki pochodzenia zwierzęcego. Firma jest też przeciwnikiem badań przeprowadzonych na zwierzętach. Naturalne kosmetyki CD są odpowiednie dla każdego rodzaju skóry, w tym dla skóry wrażliwej i skłonnej do alergii.

A tak prezentuje się bohater dzisiejszego wpisu:








Opis produktu: Dezodorant CD w atomizerze o zapachu cytrusowym z naturalnymi wyciągami z kwiatów lipy łączy w sobie łagodną pielęgnację i długotrwałą świeżość cytrusa.
- Przebadany dermatologicznie
- Posiada pH neutralne dla skóry
- Odpowiedni dla skóry wrażliwej
- Nie pozostawia białych śladów
- Nie zawiera soli aluminium 



Skład:




Cena: ok. 14 zł / 75 ml 



Kilka słów ode mnie: Dezodorant umieszczony jest w buteleczce z grubego szkła, zabezpieczony plastikową zatyczką która chroni atomizer w sprayu przed przypadkowym naciśnięciem. Szata graficzna prosta i subtelna, przyjemna dla oka, całość jest przezroczysta z lekko żółtawym odcieniem, dzięki temu widać ilość produktu w opakowaniu. Z wyglądu dezodorant przypomina raczej wodę toaletową, według mnie prezentuje się bardzo efektownie. 
Sam płyn wygląda jak woda, ma przyjemny cytrusowy zapach, zaraz po psiknięciu pachnie nieco gorzkawo, grejpfrutowo, po czym przechodzi w soczysty, słodkawy zapach, kojarzący mi się z cytrynowymi landrynkami :). Zapach jest świeży, orzeźwiający i delikatny, absolutnie nie można go zaliczyć do zapachów ciężkich i duszących. 
Jeśli chodzi o działanie, produkt przypomina łagodną mgiełkę, przyjemnie odświeża i przez jakiś czas niweluje nieprzyjemny zapach. Przy opisie należy zaznaczyć że nie jest to antyperspirant, więc nie chroni przed potem i nie jest to jego zadaniem.
Produkt jest delikatny dla skóry, nie powoduje uczulenia i alergii, nie podrażnia.
Ogólnie jestem z niego zadowolona, zapach przypadł mi do gustu, buteleczka o takiej pojemności zmieści się do każdej torebki, zawsze można go mieć pod ręką by się odświeżyć.
Myślę, że w taki dezodorant-mgiełkę warto szczególnie się zaopatrzyć podczas upałów, by delikatnie schłodzić skórę i nadać jej przyjemny zapach cytrusów :). 




Facebook


piątek, 29 stycznia 2016

Przyprawy do bigosu i flaków z Kociołka Smaków

Bigos i flaki to bardzo popularne dania kuchni polskiej, dla wielbicieli tych potraw sklep Kociołek Smaków przygotował specjalne mieszanki przypraw, które poprawią ich smak i aromat.






Przyprawa do bigosu :

Bigos - to tradycyjna potrawa kuchni polskiej. Jest potrawą złożoną i można przyrządzić go na wiele sposobów. Wszystkie opierają się na tych samych, zasadniczych składnikach, różniąc się jedynie niektórymi dodatkami i kolejnością ich dodawania. Podstawowymi składnikami bigosu staropolskiego jest drobno szatkowana kapusta kiszona, kapusta świeża (niekiedy używa się tylko kiszonej), różne gatunki mięsa i wędlin, suszone grzyby, suszone śliwki, cebula, wino i przyprawy, dodawanych wedle uznania przez każdą panią domu. Ze względu na jego rozgrzewające właściwości, bigos najczęściej podaje się w formie gorącej przystawki, z chlebem razowym i zimną, wytrawną lub ziołową wódką.
Skład: papryka słodka, papryka ostra, kminek, pieprz czarny, kolendra, liść laurowy, jałowiec, majeranek, ziele angielskie, sól, cukier, warzywa suszone (czosnek, cebula).
Przepis na bigos domowy: poszatkowaną kapustę kiszoną i słodką (razem około 1 kg) ugotować oddzielnie (słodką w osolonej wodzie). Mięso wieprzowe lub wołowe, dziczyznę, boczek, kiełbasę (razem około 0,5 kg) pokroić w kostkę i dusić do miękkości razem z pokrojonymi dwoma średnimi cebulami. Doprawić do smaku przyprawą do potraw VIGO. Grzyby (około 0,4 kg) pokroić i przysmażyć (suszone ugotować). Wszystkie składniki połączyć, dodać 25 g przyprawy do bigosu "Olmix", przecier pomidorowy (30% około 100g) i dusić na małym ogniu. W czasie duszenia można podlewać wytrawnym czerwonym winem, co bardzo podnosi smak bigosu. Smak bigosu podnosi również kilka suszonych śliwek.

Cena: 1.30 zł / 25 g w sklepie Kociołek Smaków >>KLIK<<



Przyprawa do flaków: 

Flaki - to tradycyjna potrawa mięsna w formie gęstej zupy. Na ziemiach polskich potrawa ta była znana już w XIV wieku i należała do ulubionych potraw króla Władysława Jagiełły. Przyprawa do flaków dzięki swej oryginalnej recepturze wzbogaca walory smakowe i zapachowe przygotowywanej potrawy. Podkreśla naturalny smak zupy dodając pikantnej, ziołowej nuty i intensywnie barwiąc ją na smakowity kolor. Nadaje potrawie rosołowy smak i subtelną nutę korzenną. Pieprz czarny podnosi ostrość flaków, a papryka nadaje im piękną barwę. Dzięki tej mieszance można przyrządzić flaki bez konieczności gotowania rosołu. Przyprawa jest polecana do flaków wołowych, cielęcych i drobiowych. Powinna być dodawana do potrawy w połowie jej gotowania. Należy również pamiętać, aby flaki były gotowane aż do osiągnięcia miękkości.
Składpieprz czarny, papryka słodka, papryka ostra, gałka muszkatołowa, majeranek, bazylia, imbir, liść laurowy, ziele angielskie, natka pietruszki, marchew, pasternak, czosnek, sól, kwas cytrynowy - regulator kwasowości.
Przepis na flaczki: 1 kg suchych mrożonych flaków obgotować w wodzie, odcedzić. Ponownie gotować w około 2 litrach wody wraz z mieszanką warzyw suszonych (2-3 łyżki). Gotować do miękkości. Przed końcem gotowania dodać 25 g przyprawy do flaków. Propozycja: flaczki można zagęścić zasmażką, zbielić śmietaną lub doprawić według uznania.

Cena: 1.30 zł / 25 g TUTAJ



Kilka słów ode mnie: Przyprawy umieszczone są w małych foliowych torebeczkach, na górze znajduje się tekturowa nakładka ze szczegółowym opisem. Aby wydobyć przyprawę wystarczy obciąć nakładkę w połowie, dzięki temu produkt się nie wysypie i nie potrzeba nawet specjalnego zamykania w postaci spinacza.
Przyprawy są naturalne, nie zawierają konserwantów i wzmacniaczy smaku
Mieszanki zdecydowanie ułatwiają przyrządzenie takich dań jak bigos czy flaki. Nadają potrawom świetny smak, nie trzeba kupować pojedynczych przypraw oddzielnie, gdyż tutaj są odpowiednie proporcje tak by z niczym nie przesadzić. 
Przyznam, że dla mnie taka kompozycja to nowość, zawsze stosowałam zwykłe pojedyncze przyprawy jak pieprz, sól czy majeranek. Patrząc na skład przypraw z Kociołka Smaków, wielu składników nigdy nie dodawałam to bigosu i flaków, nawet do głowy by mi nie przyszło że mogłabym dosypać przypraw takich jak kolendra, jałowiec czy gałka muszkatołowa. 
Myślę, że takie mieszanki są dobrym urozmaiceniem dla tradycyjnych polskich dań, jeśli lubicie eksperymentować w kuchni to polecam wypróbować gotowe kompozycje przypraw z Kociołka Smaków. 






Facebook

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Wishlista Dresslink

Dziś małe oderwanie od recenzji, niedawno dostałam propozycję współpracy z firmą Dresslink, jak pewnie widzieliście na innych blogach, jednym z warunków takiej współpracy jest sporządzanie listy życzeń z artykułami dostępnymi w sklepie i prośba o "kliki" :D. Zastanawiałam się czy w ogóle chce mi się w to bawić, ale co tam spróbować nie zaszkodzi, zawsze to jakieś nowe doświadczenie, poza tym czytałam wiele pozytywnych opinii na temat jakości produktów dostępnych w sklepie. Dresslink ma w swojej ofercie ładne, oryginalne ciuchy, buty, bieliznę, produkty dla dzieci, biżuterię, dodatki, akcesoria do makijażu (wiele pozytywów czytałam na temat ich pędzli do makijażu), a to co mnie najbardziej urzekło to świetne torby, plecaki i torebki. W ramach współpracy wybrałam sobie trzy torebeczki, które możecie zobaczyć na poniższej liście, wybór jest tak ogromny, że ciężko było mi się zdecydować. Oprócz torebeczek, pokażę Wam jeszcze kilka rzeczy, które wpadły mi w oko.
Jeśli chcielibyście poczytać recenzje tych chińskich torebek i macie chęć wesprzeć mnie "klikiem" to zapraszam do klikania w linki, będzie mi bardzo miło :).

A tak prezentuje się moja lista:




















Coś Wam się spodobało z tej listy?





niedziela, 24 stycznia 2016

ORTHO 3000 - żel do masażu ze sklepu LTP PHARMA

Niedawno opisywałam świetny chłodzący krem do masażu z olejem konopnym (recenzję znajdziecie TUTAJ), a dziś przyszła kolej na żel do masażu, który jest równie skuteczny i przyjemny w użyciu, a znajdziecie go w sklepie LTP PHARMA.






Opis produktu:

Żel na stawy, mięśnie, ścięgna i więzadła

Żel do stosowania na skórę w okolicach stawów, mięśni, ścięgien i więzadeł. Na początku daje efekt chłodzenia, który stopniowo przekształca się w przyjemne ciepło. Poprawia krążenie i działa relaksująco. Zmniejsza zmęczenie mięśni i uczucie sztywności, dzięki czemu łagodzi ból. Produkt nie zawiera perfum i został przetestowany dermatologicznie. Wyprodukowano w Czechach.

Substancje czynne

ORTHO żel swoje działanie zawdzięcza takim substancjom czynnym jak kwas hialuronowy, glukozamina, metylosulfonylometan (MSM), indyjska roślina Boswellia serrata, ekstrakt skrzypu polnego, olej jałowcowy, olej eukaliptusowy, olej goździkowy. .

Działanie

Po wmasowaniu ORTHO żelu w skórę, na początku pojawia się uczucie lekkiego chłodu, które stopniowo przekształca się w przyjemne ciepło. Uczucie ciepła utrzymuje się przez długi czas. ORTHO żel polepsza przepływ krwi na masowanym obszarze, dzięki czemu pozwala zmniejszyć zmęczenie mięśni. Dodatkowo zmniejsza uczucie sztywności i łagodzi ból. Nie powoduje uczucia podrażnienia ani zaczerwienienia. Żel wciera się łatwo (nie ma uczucia lepkości) i nie barwi odzieży. Ma przyjemny zapach olejków eterycznych.

Sposób użycia

Nanieść ORTHO żel na kontuzjowane lub bolące miejsce i dłonią albo palcami wetrzeć w skórę. Aplikację powtarzać do trzech razy dziennie lub w razie potrzeby. Przed pierwszym użyciem zalecamy przetestowanie intensywności efektu rozgrzewania na skórze przedramienia. Dla intensywniejszego rozgrzania masowanych części ciała należy zaaplikować ORTHO żel wielokrotnie.


Skład:




Cena: 25 zł / 100 ml w sklepie LTP PHARMA >>KLIK<<



Kilka słów ode mnie: Tradycyjnie opis produktu zacznę od opakowania :), żel umieszczony jest w tubce z miękkiego, przyjemnego w dotyku tworzywa. Zakrętka plastikowa, odkręcana, całość wygląda jak opakowanie pasty do zębów. Dodatkowo produkt zapakowany jest w kartonik, a w nim ulotka ze szczegółowym opisem. Szata graficzna przyjemna dla oka, w ładnym, metaliczno-niebieskim odcieniu.
Konsystencja produktu jest typowo żelowa, lekka, produkt dobrze się nabiera i rozprowadza na skórze.
Zapach miły dla nosa, miętowo-eukaliptusowy, dość intensywny.
Żel przeznaczony jest do masażu okolic stawów, mięśni, ścięgien i więzadeł, dzięki swoim właściwościom łagodzi ból, zmniejsza zmęczenie i uczucie sztywności mięśni, poprawia krążenie i działa relaksująco. Zaraz po wmasowaniu daje uczucie lekkiego chłodzenia, po czym zaczyna przechodzić w delikatne ciepło. 
Żel dobrze się wchłania, nie pozostawia tłustej powłoki, nie powoduje podrażnień i zaczerwienienia, ani żadnych alergii. 
Produkt szczególnie spodobał się mojemu mężowi, który często ćwiczy i zdarzają mu się bóle mięśni, na takie dolegliwości i wszelkiego rodzaju kontuzje żel jest bardzo przydatny, działa przeciwbólowo i daje ulgę bolącym mięśniom. Myślę, że produkt będzie też przydatny dla osób starszych, u których bóle stawów to częste zjawisko, a taki żel może im pomóc. 
Na koniec chciałam jeszcze zwrócić uwagę na przyjemny skład produktu i fakt iż nie jest on perfumowany, intensywny zapach dają olejki eteryczne zawarte w żelu. 
Jeśli macie dolegliwości bólowe wyżej wymienionych narządów to warto wypróbować żel ORTHO 3000.




Facebook

sobota, 23 stycznia 2016

Kolorowe koszyki z papierowej wikliny

Jakiś czas temu mówiłam Wam o mojej miłości do papierowej wikliny i pokazywałam kilka gazecianych koszyków, które zdecydowanie bardziej wolę wyplatać, moją inspiracją od samego początku była Magdalena Godawa z bloga MakkireQu, która tworzy gazeciane arcydzieła i bardzo chciałabym kiedyś wejść w tak mistrzowski poziom wyplatania jak ona :). Według mnie takie kosze są bardziej eko i są oryginalne, ciężko je dostać w sklepach, choć kiedyś widziałam bodajże w Castoramie kwadratowe koszyki z gazet, widziałam je też w niemieckich katalogach, więc powoli moda na takie kosze wchodzi na rynek.
Kosze barwione wytworzone z różnych trwałych surowców są łatwiej dostępne, często można takie znaleźć np. w Biedronce, więc koszyki z papieru które są pomalowane farbami nie są już tak oryginalne i wyjątkowe, ale zdarzyło mi się i takie wyplatać i dziś właśnie chciałam je Wam pokazać. Część z nich jest malowana farbami, a białe wykonane są z białego papieru do drukarek i tylko zalakierowane, na niektórych umieszczony jest serwetkowy wzór wykonany techniką decoupage, o której pisałam niedawno.

























Takie koszyczki możecie w łatwy sposób zrobić sami w domu, z pewnością przydadzą się na różne drobiazgi, zaletą jest to że sami sobie wybieracie kolor i wzór jaki Wam pasuje :). 

Jak Wam się podobają?


czwartek, 21 stycznia 2016

Antybakteryjne spraye do rąk marki PureQueen

Odkąd pamiętam zawsze miałam bzika na punkcie czystych dłoni, będąc w domu myję je co chwilę, dlatego mydła zużywane są u mnie w ogromnych ilościach, pilnuję też by moje dziecko nie zapominało o myciu rąk. Niestety nie zawsze istnieje możliwość zadbania o czyste ręce poza domem, dla mnie taka sytuacja jest bardzo niekomfortowa, źle się czuję mając świadomość że mam na dłoniach brud czy zarazki (szczególnie przebywając w miejscach publicznych) i nie mam dostępu do wody i mydła.
W dzisiejszej notce chciałam Wam zaprezentować produkty, które pomogą zachować czystość dłoni zawsze i wszędzie, czyli higieniczne spraye do rąk marki PureQueen dostępne w trzech wersjach: kokosowy, aloesowy i z olejkiem arganowym.











Opis produktu:

Spray kokosowy - Podręczny spray PureQueen higienic dogłębnie oczyści i odświeży Twoje dłonie bez potrzeby użycia wody i mydła. Zawarty w płynie ekstrakt z zielonej herbaty jest naturalnym antyoksydantem. Kokos nawilży i złagodzi stany zapalne, zaś witamina E, odmłodzi i wygładzi Twoje dłonie. Po użyciu spraya, przez dłuższy czas, utrzymuje się słodki i piękny zapach kokosa.
Spray skutecznie likwiduje nieprzyjemny zapach dłoni po paleniu papierosów.

Spray aloesowy -  Podręczny spray PureQueen higienic dogłębnie oczyści i odświeży Twoje dłonie bez potrzeby użycia wody i mydła. Zawarty w płynie ekstrakt z zielonej herbaty jest naturalnym antyoksydantem. Aloes złagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, zaś witamina E, odmłodzi i wygładzi Twoje dłonie. Po użyciu spraya, przez dłuższy czas, utrzymuje się słodki i piękny zapach aloesu..
Spray skutecznie likwiduje nieprzyjemny zapach dłoni po paleniu papierosów.

Spray z olejkiem arganowym - Podręczny spray PureQueen higienic dogłębnie oczyści i odświeży Twoje dłonie bez potrzeby użycia wody i mydła. Zawarty w płynie ekstrakt z zielonej herbaty jest naturalnym antyoksydantem. Olej arganowy regeneruje, zaś witamina E, odmłodzi i wygładzi Twoje dłonie.
Produkt bezzapachowy.


Sposób użycia: spryskaj dłonie i pocieraj je o siebie, aż do wyschnięcia.



Skład:

Kokos



Aloes



Olej arganowy




Cena: Spraye można kupić w cenie 14.99 zł / 30 ml w sklepie PureQueen TUTAJ


Kilka słów ode mnie: Spraye znajdują się w plastikowych buteleczkach w ładnym perłowym odcieniu z logo firmy i szczegółowym opisem produktu. Buteleczki są podłużne, mają kształt cygara, są bardzo poręczne i zmieszczą się do każdej torebki. W środku umieszczona jest pompka, którą w razie potrzeby można odkręcić, atomizer dodatkowo zabezpieczony jest plastikową zatyczką. Pompka działa bez zarzutu, dozując odpowiednią ilość produktu w postaci delikatnej, rozproszonej mgiełki, której wystarczy na ok. 400 aplikacji. Całość umieszczona jest w przezroczystym pudełku, by dodatkowo zabezpieczyć produkt przed ewentualnymi uszkodzeniami. Widać że producent zwraca uwagę na każdy szczegół, w tym na ciekawy design i odpowiednie zabezpieczenie kosmetyku. 
Jeśli chodzi o konsystencję, spraye mają postać płynną i wodnistą, właściwie wyglądają jak zwykła woda, co jest dość nietypowe bo zazwyczaj spotyka się na rynku takie produkty w formie żelowej. Dzięki swojej konsystencji płyn dobrze się rozprowadza na dłoniach i błyskawicznie wysycha, potrzeba na to ok 15 sekund. Poza tym spray nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy, co jest zdecydowaną zaletą w porównaniu do produktów żelowych, którym niestety zdarza się pozostawiać klejącą powłokę. 
Spraye kokosowy i aloesowy mają przyjemne zapachy skutecznie likwidujące nieprzyjemny zapach dłoni np. po paleniu papierosów. Zapachy te są świeże, kokosowy pachnie słodko jak kokos, z kolei aloesowy jest kwiatowy i orzeźwiający. 
Oprócz właściwości antybakteryjnych, oczyszczających i odświeżających, spraye mają również za zadanie pielęgnować dłonie, wszystkie zawierają ekstrakt z zielonej herbaty i witaminę E, która pozytywnie wpływa na skórę, odmładza ją i pielęgnuje. Dodatki zawarte w sprayach działają nawilżająco, wzmacniająco i łagodzą stany zapalne i podrażnienia. Spray z olejem arganowym opóźnia procesy starzenia się skóry.
Według mnie takie spraye to bardzo przydatny produkt, niewielka buteleczka sprawia że zawsze można go mieć pod ręką i umyć dłonie w razie potrzeby. Spray PureQueen nie tylko przyjemnie odświeża, ale też działa antybakteryjnie, co pozwoli uniknąć chorób, jakie przenosimy m.in. na rękach przebywając w miejscach publicznych. Szczególnie teraz w okresie zimowym, gdy na każdym kroku można spotkać osoby przeziębione czy zakatarzone, chyba nie muszę mówić jak istotne jest dbanie o odpowiednią higienę dłoni. 
Myślę, że warto się zaopatrzyć w takie spraye, polecam.




Facebook