Producenci kosmetyków do włosów ścigają się w wymyślaniu coraz to nowych propozycji dla osób dbających o włosy i poszukujących rozwiązań, które ułatwią ich pielęgnację. Jednak tego typu kosmetyki często mają wady, po pierwsze mogą zawierać różne sztuczne substancje, po drugie, jeśli są naturalne, często kosztują o wiele więcej niż te z nieciekawym składem.
Oczywiście nie chcę tutaj zniechęcać do kupowania kosmetyków do włosów :), sama bardzo chętnie testuję nowości kosmetyczne by ujarzmić swoje pióra, ale chciałam zwrócić uwagę na to, że istnieją jeszcze inne, tanie i naturalne sposoby pielęgnacji, które kiedyś były stosowane przez nasze babcie i często ich działanie jest porównywalne z kosmetykami drogeryjnymi.
W dzisiejszym wpisie pojawią się propozycje domowej roboty płukanek do włosów, które stosuje się po umyciu przy ostatnim płukaniu włosów, choć jeszcze lepszym rozwiązaniem jest wlanie ich do miski/zlewu i moczenie włosów przez ok 2-3 min, to sprawi, że więcej dobroczynnych składników przedostanie się na nasze włosy z substancji zawartej w płukance. Niektóre z kolei można potraktować jak wcierki, działają pozytywnie nie tylko na włosy, ale na cebulki i skórę głowy, niejednokrotnie stymulując porost włosów.
Jeśli jesteście ciekawi jakie płukanki można zrobić samemu w domu, zapraszam na dalszą część wpisu :).
Płukanki ziołowe
Jednymi z najpopularniejszych płukanek są oczywiście płukanki ziołowe, nie od dziś wiadomo o korzystnym wpływie ziół na zdrowie i urodę, wiele z nich znajduje zastosowanie w pielęgnacji włosów, są dodawane do kosmetyków i doskonale sprawdzają się w roli płukanek.
Takich ziół jest sporo, dziś podam tylko kilka z nich, tych najbardziej popularnych i moim zdaniem najłatwiej dostępnych.
Płukanka pokrzywowa
Oczywiście musiała pojawić się na pierwszym miejscu, pokrzywa to szczególne zioło, posiadające wiele właściwości zdrowotnych, wspominałam o nim TUTAJ i TUTAJ. Wywar z pokrzywy niegdyś był bardzo popularną płukanką, pamiętam że u mnie w domu też był stosowany, chyba temu mam taki sentyment do tego zielska :).
Zresztą pokrzywa jest składnikiem wielu szamponów i innych kosmetyków do włosów, więc już to wskazuje na jej rewelacyjny wpływ na włosy, zapobiega ich wypadaniu, oczyszcza i wzmacnia.
Aby zrobić z niej płukankę wystarczy zaparzyć suszoną pokrzywę w ilości 2 łyżek lub 2 torebek na 2 szklanki wody, ostudzić i moczyć włosy, lub zastosować do ostatniego płukania.
Posiadaczki bardzo jasnych włosów muszą być ostrożne, gdyż pokrzywa może nieznacznie wpłynąć na ich kolor, szczególnie jeśli zamiast suszonej użyjecie świeżą :).
Płukanka ze skrzypu polnego
Kto nie słyszał o właściwościach skrzypu na włosy, skórę i paznokcie? Większość suplementów poprawiających urodę obowiązkowo musi zawierać to zioło, będące świetnym źródłem krzemu i potasu, a także wielu innych witamin i minerałów.
Płukanka ze skrzypu polnego sprawi, że włosy staną się mocne i lśniące, skrzyp zapobiega ich wypadaniu, przetłuszczaniu, a także wzmacnia cebulki.
Do wykonania płukanki potrzebne są 3 łyżki skrzypu na 3 szklanki wody, skrzyp należy gotować 5 minut, ostudzić i można używać.
Płukanka z kozieradki
Kozieradka to kolejny ziołowy hit do włosów, zapobiega ich wypadaniu, przetłuszczaniu się, wspomaga porost włosów, wzmacnia, odżywia i poprawia ogólny wygląd.
Do zrobienia płukanki należy użyć łyżeczkę nasion na 0,5 litra wrzątku, zaparzyć, ostudzić, przecedzić i można moczyć włosy. Pozytywny efekt gwarantowany :).
Płukanka z zielonej herbaty
Zielona herbata posiada wiele korzystnych właściwości dla naszego zdrowia, zawiera witaminy, sole mineralne i garbniki, wspomaga odchudzanie, wzmacnia naczynia krwionośne, obniża ciśnienie i posiada wiele innych zalet, jednak to co nas dziś interesuje to przede wszystkim jej wpływ na włosy.
Płukanka z zielonej herbaty wzmacnia włosy, sprawia, że są miękkie i błyszczące, zapobiega ich wypadaniu, stymuluje porost, pomaga w odbudowaniu zniszczonych włosów, zapobiega rozdwajaniu się końcówek.
Do zrobienia płukanki potrzebne są 2 łyżeczki zielonej herbaty zaparzone w 2 szklankach wody, po ostudzeniu płukanka jest gotowa do użycia.
Płukanka z rumianku
Jest idealna dla blondynek, pogłębia kolor, rozświetla włosy, nadaje im połysk, sprawia, że włosy stają się miękkie i pełne blasku. Rumianek działa kojąco na skórę głowy, pomaga w gojeniu się drobnych uszkodzeń skóry, wzmacnia cebulki.
Do wykonania płukanki potrzebujemy 2 łyżki rumianku na 0,5 litra wrzątku, zaparzać 10 minut, przecedzić, ostudzić i gotowe :).
Płukanka piwna
To kolejny sposób popularny wśród naszych babć, pamiętam że moja często ją stosowała :).
Płukanka zapobiega przetłuszczaniu się włosów, wzmacnia je, nabłyszcza i dodaje miękkości.
Do jej wykonania potrzebne będzie piwo, można je użyć solo lub rozcieńczyć w niewielkiej ilości wody: 3 szklanki piwa na 1 szklankę wody. Oczywiście zapach tej płukanki pozostawia wiele do życzenia, ale na włosach szybko się wchłania i po krótkim czasie powinien zniknąć, dlatego nie ma potrzeby dodatkowego płukania włosów wodą.
Płukanka mleczna
Każdy chyba słyszał o kąpielach w mleku, które znacznie wspomagają pielęgnację skóry, sprawiają, że staje się ona aksamitnie gładka i odżywiona. Dokładnie taki sam wpływ ma pełnotłuste mleko na stan naszych włosów, wzmacnia je, sprawia że stają się mniej suche i łamliwe, zalecana szczególnie do włosów zniszczonych.
Jak stosować tą płukankę? Otóż wystarczy wetrzeć kilka łyżek mleka we włosy, potrzymać 15 minut i spłukać wodą.
Płukanka cytrynowa
Jest to tzw. płukanka zakwaszająca, która doskonale domyka łuski włosów i wygładza ich powierzchnię, po jej zastosowaniu włosy są gładkie, miękkie i błyszczące. Tego typu płukanki pomagają uniknąć efektu przesuszenia włosów, pozwalają dłużej zachować piękny i głęboki kolor, a także zapobiegają przetłuszczaniu się włosów. Sok z cytryny wzmacnia, odświeża i uelastycznia włosy.
Do wykonania płukanki potrzebujemy szklankę soku z cytryny na szklankę wody, mieszamy i można płukać.
Płukanka z octu jabłkowego
To kolejna płukanka zakwaszająca, efekt podobny jak po zastosowaniu płukanki cytrynowej, czyli włosy miękkie, gładkie i lśniące. Płukanka zmniejsza porowatość włosów, szczególnie zalecana do włosów zniszczonych, suchych, ale także do tych przetłuszczających się i ze skłonnościami do łupieżu.
Aby zrobić płukankę wystarczy wymieszać 2 łyżki octu jabłkowego w szklance wody.
Płukanka z siemienia lnianego
Idealna do włosów zniszczonych, nawilża je i sprawia, że stają się odpowiednio dociążone, a także wzmacnia, nadaje połysk, sprawia że włosy są miłe w dotyku, miękkie, wygładzone i lejące.
Do zrobienia płukanki potrzebna będzie łyżka siemienia lnianego, którą zalewamy szklanką wody i gotujemy ok. 10 min. Następnie należy przecedzić i wymieszać z dodatkową szklanką wody, tak sporządzoną płukankę można zastosować na włosy.
Płukanka kawowa
Z pewnością przypadnie do gustu wielbicielkom kawowych aromatów, oczywiście ze względu na ciemny kolor kawy, osoby o jasnych włosach muszą być ostrożne, gdyż może ona w jakimś stopniu wpłynąć na kolor.
Kawa ma dobroczynny wpływ na włosy, ze względu na zawartość kofeiny pobudza porost włosów i zapobiega ich wypadaniu, a także odżywia je, nadaje blasku i pogłębia kolor.
Do zrobienia płukanki potrzebujemy 2 łyżki kawy mielonej na litr wody, kawę należy zaparzyć, przecedzić, ostudzić i można spłukać nią włosy lub zamoczyć je na kilka minut w misce z tą płukanką.
Płukanka z liści gruszy
Już dawno planowałam przygotować post o bogatych właściwościach liści niektórych drzew owocowych, jednymi z nich są liście gruszy. Jak się okazuje nie tylko są dobre dla naszego zdrowia, ale i dla urody, można z nich zrobić na przykład płukankę do włosów.
Taka płukanka zapobiega wypadaniu włosów, wzmacnia cebulki, sprawia że włosy stają się miękkie, elastyczne, gładkie i pełne blasku.
Garść suszonych liści ok. 2 łyżki należy zaparzyć w szklance wody, przecedzić, ostudzić i płukanka gotowa.
Tego typu płukanek jest znacznie więcej, składniki można oczywiście ze sobą łączyć, by działanie było jeszcze mocniejsze i przyniosło lepszy efekt. Można zaparzać różne zioła, lub dodawać inne składniki, świetnym połączeniem zwłaszcza dla blondynek będzie na przykład płukanka rumiankowo-cytrynowa, z kolei dla brunetek dobrym połączeniem będzie kawa i pokrzywa, taka płukanka odżywi włosy, ale też pogłębi ich kolor.
Naturalne, domowe płukanki jak najbardziej polecam i zachęcam do eksperymentowania, ostatecznie jeśli jakaś substancja okaże się niekorzystnie wpływać na nasze włosy to strata jest niewielka, wystarczy je ponownie umyć i po problemie :).
Stosujecie płukanki do włosów? Co sądzicie o tego typu kosmetykach domowej roboty?
Z wszystkich wymienionych płukanek robiłam tylko tą z octu jabłkowego :) Chętnie skorzystam również z innych :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście TUTAJ ? Dzięki ;*
Robiłam z octu jabłkowego i jest super, musze popróbować innych ale nigdy nie chce mi się ich przygotowywać ;D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nigdy nie zrobiłam własnej płukanki. Od dawna mi to już chodzi po głowie. Ale kupiłam gotową i nie mam czasu jej używać xD Co dopiero ogarnąć płukankę swojej roboty :D
OdpowiedzUsuńKawową, czy z octu jabłkowego czasami robię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki domowej roboty :) Bardzo lubię stosować płukankę z pokrzywy świetnie wzmacnia moją czuprynę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś sporo robiłam własnych płukanek, była i pokrzywa, i rumianek i jeszcze inne ;-)
OdpowiedzUsuńSuper przepisy, pewnie z jakiegoś skorzystam. Kiedyś robiłam płukankę rumiankową, ale na moje włosy nie podziałała. :/
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam z octu. Obecnie nie mam czasu.
OdpowiedzUsuńPokrzywa i skrzyp u mnie często, super post :)
OdpowiedzUsuńu mnie słabo spisują się płukanki... no chyba, że lniana :)
OdpowiedzUsuńFajne,ale ja jestem wielki leniuch
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się kiedyś zastosować jakąś płukankę, ale to bylo tak dawno temu, że ciężko mi jest powiedzieć cokolwiek na ten temat.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzeniaa.wordpress.com
pokrzywowa, piwna i z siemienia lnianego u mnie, raz na jakiś czas, jest stosowana :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie stosowałam nigdy płukanek
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić sobie pokrzywową :)
OdpowiedzUsuńza leniwa jestem na nie :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam płukania na włosy. Chyba czas wypróbować. Niektóre jak pisma nawet nie wymagaja przygotowania zbytnio ;)
OdpowiedzUsuńJak mam czas to robię płukankę z octu, albo kory dębu.
OdpowiedzUsuńBardzo długo nie robiłam żadnej płukanki, czas to zmienić w najbliższym czasie sięgnę po pokrzywową i z kozieradki :)
OdpowiedzUsuńlubię takie specyfiki
OdpowiedzUsuńpeeling kakwowy polecam do skóry głowy
Dyed Blonde
ja nie robie plukanek nie mam cierpliwosci:)
OdpowiedzUsuńSama nigdy nie robiłam. Miałam kiedyś gotowa z YR ;)
OdpowiedzUsuńNiestety domowe płukanki nam nie służą :/
OdpowiedzUsuńbędę musiała wiele zapamiętać z tego wpisu bo nigdy w sumie prócz sporadycznych razy nie bawiłam się w tworzenie płukanek samemu :) Obserwuję! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSopry wybór mnie zafascynowałą ta z kawy i ja wypróbuję
OdpowiedzUsuńPropozycje są świetne, zapisuje i na pewno z którejś skorzystam :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować. Jeszcze nigdy nie stosowałam takich domowych płukanek.
OdpowiedzUsuń