Kosmetyki marki Marion, które do tej pory miałam okazję stosować, fajnie się u mnie sprawdziły i bardzo polubiłam tą firmę, uważam, że produkty Marion mają bardzo korzystną cenę, a przy tym dobrą jakość, dlatego ciekawa byłam nowości z serii Fit&Fresh jakie marka niedawno wprowadziła na rynek.
Aktualnie dostępne są 4 warianty maseczek z tej serii:
Granat - wzmacnia naczynia krwionośne - cera naczynkowa, zmęczona
Mango - lifting, wygładzenie zmarszczek - cera dojrzała, podrażniona
Awokado - regeneracja, nawilżenie - cera sucha, odwodniona
Ogórek - oczyszczenie, nawilżenie - cera tłusta, mieszana, z niedoskonałościami
Maseczki umieszczone są w saszetkach o nietypowym kształcie i efektownej szacie graficznej, gdzie na obrazku widoczny jest składnik maseczki (mango, ogórek, granat, awokado) wrzucany do szklanki rozbryzgującego się na wszystkie strony soku :). Już sama szata graficzna przywodzi na myśl przyjemną rześkość i świeżość i oczywiście nawiązuje do nazwy serii Fit&Fresh. Na odwrocie saszetki znajdziemy szczegółowe informacje: opis produktu, sposób użycia i skład.
Aplikacja maseczek nie sprawia żadnych trudności, wystarczy je nałożyć jak krem, odczekać 15-20 minut i wmasować lub zetrzeć nadmiar, który się nie wchłonął przez ten czas. Maseczki można również aplikować na noc zamiast kremu. Producent zaleca by taką przyjemność fundować sobie 1-2 razy w tygodniu dla utrwalenia efektów.
Opakowanie zawiera 7,5 ml maseczki, co spokojnie wystarcza na 2 użycia, a można je dostać już za ok. 2 zł, więc cena bardzo kusząca.
Maseczki mają odpowiednią, kremową konsystencję i bardzo przyjemne, soczyste zapachy, co znacznie umila ich stosowanie.
Jeśli chodzi o działanie, ciężko oczywiście wymagać cudów od maseczek za 2 zł, stosowanych 1-2 razy, ale przy moim problemie, jakim była przypieczona i mocno zaczerwieniona buzia po opalaniu, okazały się jak najbardziej pomocne. Maseczki odpowiednio nawilżyły i ukoiły cerę, stała się ona bardziej odżywiona, wygładzona, delikatna i miła w dotyku. Być może efekt nie był jakiś oszałamiający, ale poprawa wyglądu cery była widoczna i myślę, że systematyczne stosowanie tych maseczek mogłoby przynieść bardziej zadowalający rezultat.
Nie zauważyłam skutków ubocznych w postaci uczulenia, pieczenia, zaczerwienienia i tego typu nieprzyjemności.
Ogólnie jestem zadowolona z tych maseczek, zdecydowanie umiliły mi wieczory i codzienną pielęgnację, a ich cena bez wątpienia jest na każdą kieszeń, także warto je wypróbować i samemu ocenić :).
Facebook
Bardzo lubię firmę Marion, szczególnie ich produkty do włosów :)
OdpowiedzUsuńhttp://gingerheadlife.blogspot.com
Cool products.. i love the mango and 🥑
OdpowiedzUsuńGlowyshoes's blog
Great post dear! :)
OdpowiedzUsuńNew post on my blog: http://vesnamar.blogspot.rs/2017/04/new-baby-guess-bag.html
Pierwszy raz słyszę o maseczkach z Marion, czas chyba zakupić i sprawdzić jak się mają do mojej cery :)
OdpowiedzUsuńnajchetniej sprobowalabym ogorka i awokado :D
OdpowiedzUsuńJak egzotycznie! Ciekawią mnie te maseczki
OdpowiedzUsuńDobre uzupełnienie codziennej pielęgnacji. Jestem ogromną miłośniczką maseczek do twarzy i najchętniej sięgała bym po nie codziennie :)
OdpowiedzUsuńWersje awokado chętnie bym wypróbowała. =)
OdpowiedzUsuńit has some really good products. thnks for shearing :)
OdpowiedzUsuńwww.soslubadem.blogspot.com.tr
miałam chyba wersje do naczyniowej
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym maseczki tej firmy ;-)
OdpowiedzUsuńfantastic review i never try
OdpowiedzUsuńhttp://retromaggie.blogspot.pt/
Miałam mango i świetnie się sprawdziła:-)w zanadrzu mam chyba jeszcze z granatem....
OdpowiedzUsuńVery interesting products, I want to try the pomegranate.
OdpowiedzUsuńMy Tester Mania Blog
Lovely post!
OdpowiedzUsuńBjxxx
Ontem é só Memória | Facebook | Instagram
Znam je :]
OdpowiedzUsuńMam je ale czekają na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńVery interesting products, I would like to prove the mango and the cucumber mask.
OdpowiedzUsuńWish you a beautiful evening!
Greetings,
Flo from
https://femeieastazi.blogspot.it
nie miałam ich jeszcze, ale najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam takich maseczek, ale muszę powiedzieć że strasznie mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: MÓJ BLOG
Love the refreshing ingredients in these masks. Pretty!
OdpowiedzUsuńwww.fashionradi.com
Tych maseczek jeszcze nie testowałam. Generalnie mam mieszane uczucia odnośnie tej marki. Lubię od nich tylko zimne bandaże antycellulitowe :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinnam sobie nałożyc ogórka :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie się za nimi rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńFirmę kojarzę tylko przez produkty do włosów, nie wiedziałam, że mają też coś do twarzy ;) Maseczki prezentują się bardzo ciekawie. U mnie nie było jeszcze tak mocnego słoneczka, żeby sobie buzię przypalić ;D
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować, bo lubimy tą firmę :)
OdpowiedzUsuń