czwartek, 22 marca 2018

"Psierociniec. W poszukiwaniu straconego węchu" Agata Widzowska

Dawno nie było na blogu recenzji żadnej książeczki dla dzieci, ale w najbliższym czasie to się zmieni, ponieważ dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wilga mamy możliwość wspólnie z synem, zapoznać się najnowszymi i bardzo ciekawymi publikacjami dla dzieci. Teraz już syn nauczył się czytać i staram się go zachęcać do samodzielnego czytania, ma już za sobą pierwsze krótkie czytanki szkolne, a w domu wspólnie czytamy bajki i różne artykuły, które go zainteresują. Co prawda na razie idzie mu to wolno, ale mam nadzieję, że z czasem zacznie się rozwijać i czytać coraz lepiej :).
Jedną ze wspomnianych nowości wydawniczych, którą przeczytaliśmy w ostatnim czasie, jest niezwykle ciekawa bajka o pieskach, pod tytułem "Psierociniec. W poszukiwaniu straconego węchu" autorstwa Agaty Widzowskiej.

Psierociniec, w poszukiwaniu straconego węchu, Agata Widzowska, recenzja ksiązki dla dzieci, blog









Opis szczegółowy:

Tytuł - "Psierociniec. W poszukiwaniu straconego węchu"
Autor -  Agata Widzowska
Wydawnictwo - Wilga
Oprawa - twarda 
Format - 18.5 cm x 23.5 cm 
Liczba stron - 64
Rok wydania - 2018 r.
Cena - 24.99 zł 


Bohaterami książeczki są dwa zaprzyjaźnione ze sobą pieski Śpiocheł i Budzeł, które razem zostały wzięte ze schroniska i wiodły szczęśliwe życie w nowej, ludzkiej rodzinie. Pieski bardzo różniły się między sobą, Śpiocheł był psem spokojnym, leniwym i flegmatycznym, a z wyglądu przypominał grubą, puchatą kuleczkę. Z kolei Budzeł był chudy i bardzo energiczny, ciągle biegał, ruszał się i poszukiwał nowych przygód, niestety ze względu na swój trudny charakter, był również pieskiem bardzo psotliwym i niejednokrotnie zdarzało mu się napaskudzić w domu, ale mimo to był kochany i akceptowany przez nowych właścicieli i ich dzieci, a także świetnie dogadywał się ze swoim psim przyjacielem, mimo tak kolosalnej różnicy charakterów jaka była między nimi.

Pewnego razu Budzeła spotkało wielkie nieszczęście, otóż zgubił swój węch, co spowodowało, że bardzo się przestraszył i stracił radość życia. Jedzenie, którym wcześniej zajadał się z apetytem, już mu tak nie smakowało, ponieważ nie czuł jego zapachu, koty, które wcześniej wyczuwał z daleka, teraz mogły zbliżać się i drwić sobie z niego, nie mógł wyczuć też kreta podspodka ryjącego dziury w ogródku, a nigdy nie miał z tym problemu. Budzeł nie wyobrażał sobie takiego życia i postanowił poszukać swojego węchu, wykopał dziurę pod płotem, pożegnał się ze swoim przyjacielem i wyruszył w podróż, gdzie spotykały go różne ciekawe, a czasem niebezpieczne przygody, a także poznał wiele innych zwierząt, które pomagały mu w poszukiwaniu utraconego węchu. Jak zakończyła się historia Budzeła? Czy odnalazł węch i wrócił do domu? Tego dowiecie się czytając dalszą część tej ciekawej historii :).

"Psierociniec" to seria książeczek, w których bohaterami są pieski ze schroniska i każda z nich niesie ze sobą jakiś morał. Opisywana powyżej historia mówi dużo o miłości, o docenianiu każdej chwili i skupianiu się na "tu i teraz". Książeczka jest pięknie wydana i może stanowić fajny pomysł na prezent dla malucha. Na grubej okładce narysowane są pieski, które są bohaterami opowieści, w środku również znajdziemy mnóstwo kolorowych, czasem śmiesznych obrazków, które przyciągają uwagę dziecka. Historia piesków napisana jest przystępnym językiem, czasami dość humorystycznie, co niejednokrotnie sprawiło, że śmialiśmy się z synem, tak, że ciężko było się opanować i czytać dalej. Oprócz tego, książka zawiera wiele zabawnych wierszyków-rymowanek. 
Myślę, że książeczki z serii "Psierociniec" przypadną do gustu wszystkim wielbicielom piesków i zwierząt ogólnie, warto je kupić dzieciom do samodzielnego czytania, a maluchom, które jeszcze nie chodzą do szkoły, można poczytać samemu na dobranoc :). 



8 komentarzy:

  1. Podoba mi się, zresztą od dawna uważam, że tego typu książeczki z morałami itp. są dużo lepsze od wszechobecnych gazetek dla dzieci z marnymi gadżetami :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ładne wydanie i ilustracje !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czaaaad, piękne grafiki <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nice post <3

    My new post is here : Aylla

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sam fakt,że psiaki to bohaterowie chętnie bym przeczytała :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że jest happy end, bo ja zawsze płaczę na historiach o pieskach... ;)

    OdpowiedzUsuń